PKB wzrósł w IV kw. 2009 r. o 3,1 proc. rdr, po wzroście w III kw. o 1,7 proc.

PKB wzrósł w IV kw. 2009 r. o 3,1 proc. rok do roku, po wzroście w III kw. o 1,7 proc. rdr; wobec konsensusu 2,9 proc. - takie są szacunki GUS.

Produkt Krajowy Brutto (PKB) wzrósł w IV kwartale 2009 roku o 3,1 proc. rok do roku, po wzroście o 1,7 proc. rok do roku w III kwartale - wstępnie szacuje Główny Urząd Statystyczny. Ekonomiści ankietowani przez PAP spodziewali się, że wzrost gospodarczy w IV kwartale 2009 roku wyniósł 2,9 proc. Z danych GUS wynika, że w IV kwartale ub.r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych) wzrósł realnie o 1,2 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 2,8 proc. Z kolei PKB niewyrównany sezonowo (w cenach stałych średniorocznych) wzrósł realnie o 3,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2008 r., a w III kwartale ub.r. wzrost ten wyniósł 1,7 proc.

Reklama

"Głównym czynnikiem wzrostu PKB był popyt zagraniczny (eksport netto), którego wpływ na tempo wzrostu gospodarczego wyniósł 2,2 pkt proc. Po trzech kwartałach negatywnego wpływu popytu krajowego na wzrost PKB, w czwartym kwartale wpływ ten był pozytywny (0,9 pkt proc.). Wpływ spożycia ogółem wyniósł 0,6 pkt proc." - czytamy w analizie GUS.

Według szacunków Urzędu, wartość dodana brutto wzrosła realnie w IV kwartale 2009 r. wobec III kwartału ub.r. w: gospodarce narodowej o 0,8 proc., w przemyśle o 2,5 proc., w sektorze usług rynkowych o 0,5 proc., natomiast w budownictwie spadła o 1,1 proc. W porównaniu z IV kwartałem 2008 r. wartość dodana brutto w gospodarce narodowej wzrosła o 3 proc., w przemyśle o 5,6 proc., w budownictwie o 3,4 proc., w sektorze usług rynkowych o 2,2 proc., w handlu i naprawach o 6,3 proc., a w transporcie, gospodarce magazynowej i łączności o 4,3 proc.GUS podał, że popyt krajowy w IV kwartale ub.r. wobec III kwartału ub.r. wzrósł realnie o 0,5 proc., spożycie ogółem o 1,6 proc., a spożycie indywidualne o 0,2 proc. W porównaniu z IV kwartałem 2008 r. wzrost ten wyniósł o: 0,9 proc., 0,8 proc., 2 proc.Nakłady brutto na środki trwałe w IV kwartale 2009 r. wzrosły o 1,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2008 r. Stopa inwestycji (relacja nakładów brutto na środki trwałe do PKB w cenach bieżących) wyniosła 29,1 proc. wobec 30,8 proc. rok wcześniej.

Poniżej PKB i jego składowe w III i IV kwartale 2009 roku.

		            IV kw'09    III kw'09  
PKB                       3,1        1,7               
spożycie ogółem           0,8        2,0                        
  spożycie indywidualne   2,0        2,2                     
 nakłady na środki
 trwałe                   1,6       -1,5                       
popyt krajowy             0,9       -1,2
wartość dod. brutto       3,0        1,8            
  przemysł                5,6       -0,2                 
  budownictwo             3,4        7,2               
  usługi rynkowe          2,2        2,0            

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata

- W 2010 r. polski PKB może wzrosnąć o 4 proc., zaś podwyżki stóp procentowych mogą nastąpić przed końcem roku - ocenia członek Rady Polityki Pieniężnej, Adam Glapiński. Ocenił, że polska gospodarka może w tym roku wzrosnąć o 4 proc., gdyż firmy odbudowują zapasy i zwiększają inwestycje szybciej niż oceniano. Centralna ścieżka lutowej projekcji NBP wskazuje, że wzrost PKB w 2010 r. wyniesie 3,1 proc. Członek RPP dodał, że w związku z wyższym wzrostem gospodarczym, jest "mniej prawdopodobne", że inflacja obniży się do poziomu 1,8 proc. wynikającego z projekcji inflacji NBP.

- Już nie jestem tak przekonany jak byłem do niedawna, że z zacieśnieniem polityki monetarnej można poczekać do końca roku. Może się okazać, że trzeba to będzie zrobić szybciej, przed końcem roku - powiedział Glapiński w wywiadzie dla agencji Bloomberga. Glapiński powiedział, że podwyżka stóp nie musi być poprzedzona zmianą nieformalnego nastawienia Rady. - (Sytuacja na rynku pracy - PAP) oznacza, że Rada musi być bardzo ostrożna przy jakichkolwiek ruchach, by nie schłodzić gospodarki i by inflacja nie wymknęła się spod kontroli. Trzeba pamiętać, że podwyżka stóp procentowych nie musi być poprzedzona zmianą nastawienia w polityce monetarnej - powiedział.

Z danych GUS opublikowanych w lutym wynika, że Stopa bezrobocia w styczniu wyniosła 12,7 proc.

KOMENTARZ TMS BROKERS

Dane o PKB Polski bez wpływu na złotego

W poniedziałek złoty kontynuował umocnienie względem większości walut. Kurs EUR/PLN zszedł w okolice poziomu 3,9200. Dzisiaj kształtuje się on o grosz wyżej. Najbliższe istotne wsparcia w notowaniach tej pary walutowej, które mogą hamować jej zniżkę to 3,9200 oraz 3,9000. Dynamiczny spadek kontynuuje kurs GBP/PLN. Na fali wyprzedaży funta na światowych rynkach spadł on wczoraj do 4,3200 (jeszcze w czwartek kształtowała się powyżej 4,5000). Nieco słabiej, z uwagi na ostatni spadek kursu EUR/USD, prezentują się notowania polskiej waluty w stosunku do dolara amerykańskiego. Kurs USD/PLN nie zdołał wczoraj przebić istotnego wsparcia na poziomie 2,8800, co zaowocowało odreagowaniem ponad 2,9000. Dzisiaj kształtuje się on w pobliżu tej drugiej wartości. Dopiero przebicie poziomu 2,8800 może dać impuls do większego umocnienia złotego względem dolara.

Dzisiaj o godz. 10.00 poznaliśmy dane o PKB Polski w IV kw. Wzrost gospodarczy naszego kraju w ostatnim kwartale ubiegłego roku wyniósł 3,1 proc. r/r, podczas gdy oczekiwano zwyżki na poziomie 3 proc. Dane te w pewnym stopniu zostały już zdyskontowane przez inwestorów, m.in. ze względu na wcześniejszą publikację wstępnych szacunków za cały 2009 r. Z tego względu notowania złotego nie zareagowały na ich odczyt. Wysoki poziom tego wskaźnika stawia Polskę w czołówce państw europejskich, co z pewnością będzie procentować w przyszłości. W najbliższych dniach nie poznamy już żadnych istotnych danych z naszego kraju, złoty pozostawać będzie pod silnym wpływem rynków zagranicznych.

W drugiej połowie wczorajszej sesji europejskiej w notowaniach EUR/USD obserwowaliśmy dość silny spadek. Wartość euro względem dolara zeszła w okolice lutowych minimów usytuowanych w pobliżu 1,3450. Po raz kolejny jednak nie powiodła się próba przebicia tej bariery, co zaowocowało odreagowaniem do poziomu 1,3580. Dzisiaj kurs tej pary walutowej ponownie zszedł pod 1,3500. Wczorajsze zachowanie notowań EUR/USD pokazało, iż bez silnego impulsu fundamentalnego o przebicie lutowych minimów może być dość trudno. Wydaje się jednak, iż kurs tej pary walutowej potrzebować będzie silnego sygnału również do rozpoczęcia korekty wzrostowej. Z pewnością pretekstem do większych zmian mogą się okazać oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy, które napłyną na rynek w piątek. Już jutro jednak poznamy odczyty wskaźników, które dadzą wskazówki na temat tego, jak dane te wypadną.

Krótkoterminowe rozstrzygnięcie w notowaniach EUR/USD mogą również przynieść kolejne informacje związane z problemami fiskalnymi Grecji. Wczoraj jeden z unijnych komisarzy wezwał ten kraj do przedstawienia w najbliższym czasie planów dodatkowych działań, które będą miały na celu ograniczenie ogromnego budżetu. Dzisiaj i jutro kwestia ta będzie omawiana przez grecki rząd. W piątek premier tego kraju spotka się z kanclerz Niemiec A. Merkel.

Dzisiaj australijski bank centralny podwyższył główną stopę procentową o 25 pb do poziomu 4 proc. Mimo że taka decyzja nie była do końca pewna (niektórzy uczestnicy rynku oczekiwali, że koszt pieniądza pozostanie bez zmian), w notowaniach dolara australijskiego po jej ogłoszeniu nie obserwowaliśmy trwałego wzrostu. Trudno za taki stan rzeczy obwiniać oficjalny komentarz do tej decyzji, który nie był zbyt "gołębi". Takie zachowanie AUD może oznaczać, że przynajmniej chwilowo jego potencjał do umocnienia się wyczerpał.

Tomasz Regulski

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: RDR | środki | PKB | GUS | popyt | proca | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »