PKP tracą..., pasażerowie płacą

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że kiepskie wyniki kolei uzasadniają kontrowersyjne praktyki.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że kiepskie wyniki kolei uzasadniają kontrowersyjne praktyki.

Brak wyboru i zmuszanie pasażerów do jazdy drogimi pociągami - to najważniejsze zarzuty pod adresem PKP InterCity (IC) i PKP Przewozy Regionalne (PR), które znalazły się w tekstach opublikowanych w ,,Pulsie Biznesu" na początku lipca.

Przypomnijmy.

W niektórych relacjach (Warszawa-Gdynia, -Poznań, -Katowice, -Kraków) dominują pociągi kwalifikowane, czyli ekspresy oraz InterCity spółki PKP IC. PKP PR uruchamiają nieliczne pociągi pospieszne, głównie w nocy. Tymczasem przejazd tymi pierwszymi jest dużo droższy, a czasem niewiele szybszy. Szczególne widoczne w czasie wakacji. Przykładowo PKP PR wycofują wtedy jeden z dwóch dziennych pociągów pospiesznych Warszawa-Gdynia, w to miejsce pojawiając ekspresowe. Z informacji, jakie zdobyliśmy, wynikało, że może to być efekt zmowy zarządów spółek. Te zaprzeczyły.

Reklama

Co mówi prawo

Przekładając na grunt ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, rodziło to podejrzenie wykorzystywania pozycji dominującej na szkodę pasażerów (art. 5) oraz zawarcia niedozwolonego porozumienia (art. 8, który zakazuje m.in. dzielenia rynku). - Działania spółek PKP można byłoby ewentualnie uznać za praktyki eksploatacyjne wobec konsumentów. Ale wobec strat, jakie ponoszą, stwierdzenie, iż w nadmierny sposób eksploatują pasażerów, byłoby mało przekonujące.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) postanowił nie wszczynać w tej sprawie postępowania - wyjaśnia Elżbieta Anders, rzecznik UOKiK. Takie stanowisko jest dość zaskakujące. - Wydaje się, że UOKiK zastanawia się, czy działanie te mogą oznaczać narzucanie nieuczciwych cen, ograniczenie zbytu ze szkodą dla konsumentów. Wypowiedzi brakuje precyzji, argument o stratach jest jednym z kilku. Pozostałe to ograniczenia infrastrukturalne, takie jak brak taboru czy koszty dostępu do magistrali. Te okoliczności wymagałyby dokładnego zbadania przez urząd - mówi Małgorzata Szwaj z kancelarii prawnej Linklaters. - Przecież firma może osiągać nieuzasadnione korzyści i wykazywać stratę. Może również przerzucać na klientów koszty swojej nieudolności. Uzależnienie wszczęcia postępowania od posiadania przez firmę zysku jest niewłaściwe - komentuje prawnik warszawskiej kancelarii.

W grupie wolno

A co z zarzutem niedozwolonego porozumienia? - PKP PR i PKP IC są kontrolowane przez PKP SA. Na gruncie orzecznictwa europejskiego porozumienia zawierane mogą być co do zasady między konkurentami. W przypadku członków grupy kapitałowej mają oni ograniczoną lub wyłączoną swobodę decyzji rynkowych - mówi Elżbieta Anders. Dodaje, że PKP IC oraz PKP PR działają na odrębnych rynkach, przewozów kwalifikowanych i regionalnych. - Ich działania nie prowadzą do eliminacji z rynku konkurentów, gdyż tacy nie istnieją - twierdzi Elżbieta Anders. - Rzeczywiście, z orzecznictwa wynika, że nie można mówić o niedozwolonych porozumieniach między firmami z grupy kapitałowej, mającymi jednego właściciela, który sprawuje nad nimi kontrolę - komentuje Małgorzata Szwaj.

Czasem niezależne UOKiK prowadził również postępowanie wyjaśniające w związku ze skargami po 1 maja. Pasażerowie PKP IC oraz PKP PR zostali zmuszeni wówczas do kupowania osobnych biletów. Oznaczało to wzrost opłat za przejazd. ,,PKP PR i PKP IC działają jako niezależne spółki prawa handlowego, trudno uznać za przejaw praktyki monopolistycznej dążenie do czytelnego rozdzielenia ich działalności i rozliczeń" - stwierdził m. in. UOKiK, nie wszczynając postępowania. Zatem kolejowe spółki mogą świadczyć usługi w uzgodniony sposób. I tak długo, jak przynoszą straty, nie muszą się obawiać zarzutu o ,,nadmierną eksploatację pasażerów".

Jacek Pochłopień

Puls Biznesu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »