Płaca minimalna za opiekę nad wnukami
Pięć tysięcy bułgarskich babć i dziadków jest uprawnionych do płacy minimalnej za wychowywanie wnuków - podało we wtorek ministerstwo ds. społecznych w Sofii.
Bułgaria, która ze wszystkich krajów unijnych ma najniższy przyrost naturalny, sięga po rozmaite środki, aby zachęcić do rodzenia dzieci, począwszy od najdłuższego w UE płatnego urlopu macierzyńskiego, wynoszącego 45 tygodni.
Od początku nowego roku opiekujący się wnukami dziadek lub babcia będą uprawnieni do otrzymywania płacy minimalnej, wynoszącej 249 lewa (120 euro), aż do ukończenia przez dziecko trzeciego roku życia. W Bułgarii dziadkowie i tak tradycyjnie opiekują się wnukami, gdy rodzice są pracy.
Malejący wskaźnik urodzeń doprowadził w Bułgarii do zmniejszenia liczby żłobków i przedszkoli. Obecnie brakuje w nich 63 tys. miejsc. Do opieki nad dziećmi zachęcani są ojcowie: mogą skorzystać z 15 dni urlopu od dnia urodzenia dziecka, za który otrzymują 90 proc. wynagrodzenia. Mogą też korzystać z urlopu rodzicielskiego od szóstego do dwunastego miesiąca życia dziecka, podczas którego otrzymują 90 proc. wynagrodzenia, o ile zdecydują się pozostać w domu, gdy matka wraca do pracy. W Bułgarii według Eurostatu w 2007 roku przyrost naturalny wyniósł minus 0,5 procenta. W 2007 roku dzięki wprowadzonym zachętom odnotowano niewielki wzrost liczby urodzeń.