Płace będą rosły 6-8 proc. rocznie

Według raportu NBP - do końca 2007 r. tempo wzrostu przeciętnych wynagrodzeń będzie nieznacznie niższe od 6 proc. r/r, po czym zacznie systematycznie przyspieszać, osiągając 8 proc. r/r na koniec 2009 r.

Wzrost PKB w 2007 roku utrzyma się na poziomie około 5,7 proc., natomiast w latach 2008-2009 oczekuje się jego stabilizacji na poziomie ok. 5 proc. r/r - wynika ze styczniowej projekcji PKB. "Zgodnie z prezentowaną projekcją, tempo wzrostu PKB w całym 2006 r. wyniosło 5,7 proc. Podobna dynamika przewidywana jest na 2007 r., natomiast w latach 2008-2009 oczekuje się jej stabilizacji na poziomie ok. 5 proc. r/r. Prognozowane obecnie tempo wzrostu gospodarczego w 2007 r. jest więc wyższe niż w projekcji październikowej, a w 2008 r. niższe - przy czym aktualna projekcja przewiduje poziom aktywności gospodarczej na koniec 2008 r. zbliżony do prognozowanego w październiku" - napisała Rada Polityki Pieniężnej w styczniowym Raporcie o inflacji.

Reklama

RPP ocenia, że w IV kwartale 2006 roku wzrost PKB wyraźnie przekroczył 6 proc. "Na podstawie wstępnych miesięcznych danych za październik-grudzień 2006 r. dotyczących produkcji przemysłowej, produkcji budowlano-montażowej, sprzedaży detalicznej i hurtowej oraz innych wskaźników można oceniać, że w IV kw. 2006 r. dynamika PKB wyraźnie przekroczyła 6,0 proc. r/r, co oznacza wzrost o ok. 1,5 proc. kw/kw (po wyeliminowaniu wahań sezonowych)" - napisała Rada w raporcie. Zdaniem Rady tempo wzrostu produktu potencjalnego w latach 2007-2009 wyniesie odpowiednio 4,4 proc., 4,8 proc. i 4,9 proc. i będzie wyższe niż w projekcji październikowej - głównie ze względu na szybszy przyrost kapitału, związany z silniejszym ożywieniem inwestycyjnym. Jednak, zdaniem RPP, ze względu na szybki wzrost PKB, luka popytowa domknie się szybciej niż w projekcji październikowej (już na początku 2007 r.) i będzie dodatnia w całym horyzoncie projekcji.

MOTOREM WZROSTU INWESTYCJE I SPOŻYCIE INDYWIDUALNE

NBP uważa, że silniejsze niż prognozowano w październiku będzie ożywienie inwestycyjne. Zgodnie z aktualną projekcją dynamika inwestycji w latach 2007-2008 utrzyma się na poziomie dwucyfrowym. W kolejnym roku tempo wzrostu nakładów na środki trwałe spadnie nieco poniżej 10 proc. r/r, wciąż jednak będzie istotnie wyższe od dynamiki PKB. W rezultacie udział inwestycji w PKB zbliży się do 25 proc., a więc przekroczy rekordowy poziom z 1999 r. W opinii Rady konsekwencją silniejszego niż oczekiwano w październiku ożywienia na rynku pracy będzie szybszy wzrost spożycia indywidualnego, którego dynamika w 2007 r. przyspieszy do 5,7 proc., stabilizując się w kolejnych latach na poziomie 5,3-5,5 proc. r/r. "Obok dochodów z pracy najemnej, podstawą wzrostu konsumpcji będzie wzrost dochodów z tytułu działalności gospodarczej prowadzonej na własny rachunek. Rola transferów publicznych będzie stopniowo malała, pozytywnym impulsem fiskalnym w 2009 r. będzie natomiast planowane obniżenie stawek PIT. Prognozowany wzrost konsumpcji przewyższa wzrost dochodów do dyspozycji, w związku z czym w horyzoncie projekcji stopa oszczędności gospodarstw domowych będzie się stopniowo obniżać" - napisała Rada.

DALSZA POPRAWA NA RYNKU PRACY, WZROST PRESJI PŁACOWEJ

NBP prognozuje kontynuację pozytywnych tendencji na rynku pracy. Zgodnie z aktualną projekcją dynamika liczby pracujących wg BAEL wyniesie 3,4 proc. w 2007 r., natomiast w kolejnych latach nie spadnie poniżej 1 proc. proc. r/r. "Głównym czynnikiem prowadzącym do wzrostu liczby miejsc pracy będzie ożywienie gospodarcze. Silny wzrost popytu na pracę będzie miał miejsce w warunkach stabilizacji, a następnie niewielkiego wzrostu aktywności zawodowej populacji. W rezultacie przewiduje się silne obniżenie stopy bezrobocia, które na koniec 2009 r. spadnie do 10 proc." - uważa RPP. W całym horyzoncie projekcji stopa bezrobocia będzie istotnie poniżej swojego poziomu równowagi (średnio o blisko 3 pkt. proc.), co przełoży się na wzrost presji płacowej, szczególnie w końcowym odcinku projekcji. Zdaniem Rady do końca 2007 r. tempo wzrostu przeciętnych wynagrodzeń będzie nieznacznie niższe od 6 proc. r/r, po czym zacznie systematycznie przyspieszać, osiągając 8 proc. r/r na koniec 2009 r. "W całym horyzoncie projekcji dynamika płac realnych wyraźnie będzie przekraczać wzrost wydajności pracy (w przeliczeniu na pracującego poza rolnictwem indywidualnym)" - uważa RPP. NBP prognozuje, że wzrost inwestycji i spożycia oznacza wzrost popytu krajowego w latach 2007-2009 odpowiednio o 7,7 proc., 6,5 proc. i 5,9 proc. "Dynamika popytu krajowego w 2007 r. jest wyższa niż w projekcji październikowej, natomiast w 2008 r. zbliżona" - czytamy w raporcie.

KURS ZŁOTEGO MOŻE BYĆ MOCNIEJSZY NIŻ W PROJEKCJI

Zgodnie z projekcją w kolejnych kwartałach kurs nominalny złotego będzie się stopniowo osłabiał, aczkolwiek skala deprecjacji będzie zdecydowanie mniejsza niż miało to miejsce w projekcji październikowej, ze względu na wspomniane umocnienie średniookresowej ścieżki kursu. Głównymi czynnikami wpływającymi na deprecjację kursu będzie niski i malejący dysparytet stóp procentowych oraz rosnąca dynamika cen w kraju. Rada podkreśla jednak, że w całym horyzoncie projekcji za bardziej prawdopodobne należy uznać ukształtowanie się kursu walutowego na poziomie mocniejszym niż w projekcji. "Wpływ takiego scenariusza na ścieżkę inflacji uzależniony byłby od tego, w jakim stopniu mocniejsza ścieżka kursu byłaby odzwierciedleniem aprecjacji kursu równowagi, a na ile byłaby związana z rosnącym zainteresowaniem inwestorów finansowych inwestycjami w regionie" - napisano w komunikacie. NADAL WYSOKI EKSPORT

Zdaniem Rady utrzymuje się wysoki wzrost eksportu, aczkolwiek, ze względu na systematycznie przyspieszający import, saldo handlowe z zagranicą przestało być czynnikiem, zwiększającym tempo wzrostu PKB. NBP w latach 2007-2009 oczekuje utrzymania wysokiej dynamiki eksportu (średnio ok.8 proc. r/r), na który korzystnie wpływać będzie dobra koniunktura u głównych partnerów handlowych. Ożywieniu gospodarczemu w kraju towarzyszyć będzie szybki wzrost importu (średnio o blisko 11 proc. rocznie). Wkład eksportu netto do wzrostu PKB w całym horyzoncie projekcji będzie ujemny.

FINANSE PUBLICZNE

Zdaniem Rady w efekcie dobrej sytuacji dochodowej sektora finansów publicznych i prawdopodobnie niższych niż zakładano wydatków publicznych, deficyt kasowy sektora w 2006 r. był mniejszy niż w 2005 r. (według szacunków NBP wyniósł on prawdopodobnie ok. 2,4 proc. PKB, tj. o 0,2 pkt. proc. mniej niż w 2005 r.). "Według prognoz NBP deficyt kasowy sektora finansów publicznych w 2007 r. wyniesie 2,3 proc. PKB. Obniżenie relacji deficytu sektora finansów publicznych do PKB w latach 2006 i 2007 jest przede wszystkim związane z szybkim wzrostem gospodarczym. Wskazują na to szacunki NBP dotyczące wielkości deficytu cyklicznie skorygowanego, tj. oczyszczonego z wpływu cyklu gospodarczego" - napisali eksperci NBP. Według szacunków NBP w 2006 r. relacja deficytu cyklicznie skorygowanego do PKB zwiększyła się o 0,7 pkt. proc. (z 1,6 proc. PKB w 2005 r. do 2,3 proc. PKB), natomiast w 2007 r. może wzrosnąć o kolejne 0,4 pkt. proc. (do 2,7 proc. PKB).

Rada uważa, że obserwowane obecnie wysokie tempo wzrostu gospodarczego stwarza dogodne warunki dla przeprowadzenia reform, powodujących trwałe ograniczenie nierównowagi finansów publicznych. "Ograniczenie nierównowagi finansów publicznych umożliwiłoby trwałe spełnienie kryteriów konwergencji oraz przyczyniłoby się do przyspieszenia długofalowego wzrostu gospodarczego" - uważa Rada.

W związku z zagrożeniem, jakie rysuje się przed inflacją w 2008 roku, RPP będzie musiała w nieodległym czasie zastanowić się nad zacieśnieniem polityki monetarnej - uważa członek RPP Marian Noga.

"Podchodzę do projekcji ostrożnie, ale w dużej mierze się z nią zgadzam. W związku z zagrożeniem, jakie rysuje się przed inflacją w 2008 roku w nieodległym czasie RPP będzie musiała się zastanowić nad zacieśnieniem polityki monetarnej, dlatego podwyżki w tym roku nie są wykluczone" - powiedział Noga. W czwartek została opublikowana nowa projekcja NBP, zgodnie z którą inflacja przekroczy 3,5 proc. w drugiej połowie 2009 roku. Noga powiedział także, że zgadza się z opublikowaną w czwartek prognozą inflacji w styczniu na poziomie 1,7 proc. rok do roku. Po środowej konferencji prasowej RPP po styczniowym posiedzeniu część analityków zmieniła swoje prognozy odnośnie zmian stóp procentowych na scenariusze zakładające podwyżki w dalszej części roku lub nawet brak podwyżek w 2007 roku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: tempo | obniżenie | PKB | Rada Polityki Pieniężnej | proca | noga | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »