Płace: Czy stanie cała Polska?
Przewodniczący OPZZ Jan Guz powiedział, że związki zawodowe są zaniepokojone kryzysem dialogu społecznego w różnych branżach. Zapowiedział, że OPZZ powoła komitet protestacyjny, który będzie reprezentował interesy wszystkich grup w rozmowach z rządem. OPZZ nie wyklucza szerokiej akcji protestacyjnej.
"Mamy do czynienia z kryzysem dialogu społecznego, a konflikty rozszerzają się" - powiedział Guz na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie. Według niego, komitet protestacyjny "zbierze wszystkie aktualne protesty". "Chcemy, by reprezentował interesy wszystkich branż, ponieważ pojedynczych branż rząd nie szanuje" - zaznaczył Guz.
Jak powiedział, na poniedziałek, 19 czerwca, zaplanowane jest spotkanie prezydium Komisji Trójstronnej z premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem. Od wyników tego spotkania będą zależały dalsze kroki związkowców. Na wtorkowej konferencji swoje niezadowolenie wobec polityki rządu wyrazili reprezentanci związków z poszczególnych branż - górnictwa, sektora gazowego - związkowcy z Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, ochrony zdrowia, przemysłu chemicznego i Związku Nauczycielstwa Polskiego. Guz poinformował, że OPZZ nie wyklucza szerokiej akcji protestacyjnej. Nie chciał zdradzić szczegółów, bo - według niego - decyzja w sprawie protestu zostanie podjęta w najbliższych dniach. "Szczegóły ustalimy w zależności od rozmów. Może to być strajk w zakładach. Może też być wyjście na ulicę w Warszawie lub w miastach wojewódzkich" - powiedział. OPZZ nie zgadza się też na podwyżkę planowanej przez rząd od 1 września akcyzy na paliwa i oleje opałowe, ponieważ prowadzi to do wzrostu kosztów utrzymania.