Plany prywatyzacyjne MSP

Nie będzie czerwonego światła dla prywatyzacji - zapowiada Ministerstwo Skarbu Państwa. Resortowi najbliższa jest wizja sprzedaży przez giełdę, ale jak przyznaje szef MSP Andrzej Mikosz, w taki sposób można prywatyzować duże firmy.

Nie będzie czerwonego światła dla prywatyzacji - zapowiada Ministerstwo Skarbu Państwa. Resortowi najbliższa jest wizja sprzedaży przez giełdę, ale jak przyznaje szef MSP Andrzej Mikosz, w taki sposób można prywatyzować duże firmy.

"Najchętniej sprzedawalibyśmy przedsiębiorstwa przez giełdę, ale przez giełdę można prywatyzować tylko przedsiębiorstwa duże i wielkie" - powiedział w radiowych "Sygnałach Dnia" Andrzej Mikosz.

Dodał, że wyjątkiem będzie Zespół Elektrowni Dolna Odra, gdzie akcje spółki najprawdopodobniej zostaną sprzedane inwestorowi strategicznemu.

W przyszłym roku, w drodze publicznej oferty, ma zostać sprywatyzowany Ruch.

Minister pytany o kwoty, jakie budżet może uzyskać ze sprzedaży Dolnej Odry i Ruchu, powiedział: "W przypadku Dolnej Odry - mówimy o miliardach złotych, w przypadku Ruchu o setkach milionów zł".

Reklama

Mikosz poinformował, że prywatyzacja Kozienic zostanie wstrzymana, a sprzedaż nastąpi po wzmocnieniu przedsiębiorstwa i integracji z innymi podmiotami.

"Prywatyzacja będzie prawdopodobnie przez giełdę z połączeniem z transakcją z jakimś inwestorem" - poinformował Mikosz.

Podobnie ma być w przypadku Enei.

Minister zapowiada, że wkrótce zapadnie decyzja w sprawie przyszłości Giełdy Papierów Wartościowych. 9 grudnia do resortu ma trafić zalecenie doradców ministerstwa w sprawie prywatyzacji GPW.

"Chciałbym, żeby polskie podmioty uczestniczące w tworzeniu wartości giełdy, czyli przede wszystkim domy maklerskie i inne podmioty, które uczestniczą w obrocie papierami wartościowymi, zajmowały się zarządzaniem GPW. Jeśli chodzi o akcjonariat, to powinien on być w dużej mierze rozproszony" - powiedział Mikosz.

Przyszłoroczne wpływy do budżetu z tytułu prywatyzacji i dywidend mają wynieść 8 mld zł.

Minister skarbu liczy, że spór PZU-Eureko uda się rozwiązać w przyszłym roku. Jego zdaniem możliwe jest zawarcie ugody na lepszych warunkach niż proponowane przez byłego ministra Jacka Sochę.

"Uważam, że ten konflikt dojrzał do rozwiązania" - powiedział Mikosz.

Dodał, że na razie nie ma żadnych nowych informacji ze strony Eureko "co do ich chęci prowadzenia negocjacji".

Według niego jedną z rozważanych opcji jest odkupienie akcji PZU od Eureko a następnie sprzedaż ich na GPW.

Minister zapytany, czy PGNiG nie zostanie wycofane z giełdy, odpowiedział: "Tego nie powiedziałem. Nie złożę ostatecznego oświadczenia, co się wydarzy".

Premier Kazimierz Marcinkiewicz zapowiedział na wtorkowym spotkaniu z analitykami zorganizowanym przez PAP, że Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo nie zostanie wycofane z giełdy, a po zmianach w funkcjonowaniu systemu przesyłowego gazowa spółka może być dalej prywatyzowana.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »