Pod koniec roku możliwe 1-2 podwyżki stóp

- Jeśli potwierdzą się te przewidywania dotyczące odbicia inflacji po miesiącach letnich, trzeba będzie się zastanowić nad zmianą nastawienia RPP w polityce pieniężnej z naturalnego na restrykcyjne. Pod koniec tego roku możliwa jest jedna lub dwie podwyżki stóp procentowych po 25 pkt bazowych - uważa Adam Glapiński, członek Rady Polityki Pieniężnej.

- Spowalnianie dynamiki inflacji będzie następować jeszcze do miesięcy letnich włącznie. Po wakacjach, na początku jesieni, można spodziewać się odwrócenia tego trendu - powiedział Glapiński w rozmowie z PAP.

- Termin, w którym działania na stopach procentowych przekładają się na sferę realną, jest dość odległy. Mówimy o 6-7 kwartałach. Jeśli potwierdzą się te przewidywania instytutu ekonomicznego NBP dotyczące odbicia inflacji po miesiącach letnich, trzeba będzie się zastanowić nad zmianą nastawienia w polityce pieniężnej (z naturalnego na restrykcyjne - PAP). Jeden lub dwa ruchy stóp procentowych w górę o 25 pkt bazowych pod koniec tego roku są możliwe, choć nie przesądzone - dodał.

Reklama

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu wzrosły o 2,6 proc. w stosunku do marca 2009 roku, a w porównaniu z lutym 2010 roku wzrosły o 0,3 proc. - podał w czwartek Główny Urząd Statystyczny.

Glapiński pytany o kurs złotego stwierdził, że jego zbyt szybkie i gwałtowne zmiany są niekorzystne.

- Złoty w perspektywie przystąpienia do mechanizmu ERM2 znajduje się w długotrwałym trendzie aprecjacyjnym. Rada Polityki Pieniężnej przyjęła do wiadomości, że podobne działania, jakie miały miejsce w ubiegłym tygodniu (zakup przez NBP walut obcych na rynku - PAP), są możliwe. Zarząd NBP ma tu otwartą drogę. Nie wyklucza się podjęcia kolejnych, podobnych działań, ale też bank się do nich nie zobowiązuje. Należy dodać, że nie chodzi tu o obronę konkretnego kursu, tylko o spłaszczanie trendu - powiedział Glapiński.

W piątek przed godz. 13 źródła rynkowe poinformowały, że Narodowy Bank Polski interweniował na rynku walutowym w celu osłabienia złotego. Transakcja miała dotyczyć około 9 mln euro. Krótko po tym Narodowy Bank Polski wydał komunikat, w którym poinformował, że w godzinach południowych dokonał zakupu pewnej ilości walut obcych po korzystnym kursie.

W piątkowej rozmowie z PAP wiceprezes NBP Witold Koziński powiedział, że NBP nie wyklucza ponownego zakupu walut obcych w przyszłości.

Glapiński zgadza się z uchwałą zarządu NBP odnośnie do uchwały RPP w sprawie tworzenia rezerwy na ryzyko kursowe.

- Przed wejścem do ERM2 należy oczekiwać, że będziemy w długotrwałym trendzie aprecjacyjnym.Gromadzenie tych środków jest niezbędne (na rezerwie na ryzyko kursowe - PAP). W pełni zgadzam się ze stanowiskiem, które wyrażał prezes Skrzypek i zarząd NBP. Chodzi o merytoryczną zawartość tej uchwały, a także sam tryb jej podejmowania - powiedział członek Rady.

RPP na marcowym posiedzeniu podjęła uchwałę o zmianie uchwały ws. tworzenia rezerwy na ryzyko kursowe. W ocenie zarządu NBP uchwała ta "jest obarczona poważnymi wadami prawnymi". Rada ma się zająć kwestią zysku NBP za 2009 rok na posiedzeniu 20 kwietnia.

Jego zdaniem, rząd powinien jak najszybciej podjąć działania mające na celu zacieśnianie polityki fiskalnej. - Wszystko wskazuje na to, że rząd boi się podjąć działania w sferze fiskalnej. Jeśli ich nie podejmie, nastąpi pogłębienie długu publicznego oraz deficytu, wzrost PKB może poszybować w górę do 4 proc. w tym roku. Rząd powinien zacieśnić politykę fiskalną, zredukować deficyt już teraz - uważa Glapiński.

- - - - -

Deficyt budżetowy po marcu wyniósł 22 mld 706 mln zł - wynika z opublikowanych w czwartek szacunków Ministerstwa Finansów. Wykonany deficyt stanowi 43,5 proc. przewidzianego w tym roku deficytu, w wysokości 52,2 mld zł.

Według szacunków MF deficyt po marcu był niższy o 2 mld 750 mln zł od założonego w harmonogramie dochodów i wydatków budżetu państwa planowanych w 2010 r. Zgodnie z nim w marcu deficyt miał wynieść ponad 25 mld 450 mln zł (48,7 proc. planu).

MF oszacowało, że dochody budżetu po marcu wyniosły ponad 56 mld 969 mln zł, co stanowi 22,9 proc. z zaplanowanych w ustawie budżetowej na ten rok dochodów w wysokości ponad 249 mld zł.

Do końca marca z budżetu wydano ponad 79 mld 675 mln zł, czyli 26,5 proc. z zaplanowanych w tym roku 301 mld 220 mln zł.

Dochody podatkowe budżetu po trzech miesiącach oszacowano na 52 mld 336,6 mln zł czyli 23,4 proc. zaplanowanych w tym roku 223 mld 225 mln zł.

Największe wpływy do budżetu zapewniły podatki pośrednie, akcyza i VAT, z których pochodzi 39 mld 132,5 mln zł, co stanowi 24,3 proc. z zaplanowanych 160 mld 840 mln zł. Dochody z CIT oszacowano na 5 mld 957,8 mln zł (22,7 proc. planu), a z PIT na 7 mld 246,3 mln zł, czyli 20,1 proc. planu budżetowego.

Wśród wydatków budżetowych czołową pozycję stanowi subwencja ogólna dla jednostek samorządu terytorialnego, na którą wydano 16 mld 291,2 mln zł, czyli 34,5 proc. z 47 mld 184,5 mln zł. Na dotację dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przeznaczono 14 mld 225,1 mln zł (37,5 proc., z zaplanowanych 37 mld 923,7 mln zł).

Resort poinformował również, że MF zapłacił w marcu 2010 roku równowartość 636,9 mln euro kapitału od długu zagranicznego oraz równowartość 144,9 mln euro odsetek. Stan środków walutowych w dyspozycji Ministra Finansów na koniec marca 2010 wyniósł łącznie 4 mld 762,1 mln euro, czyli 18 mld 460,2 mln zł.

Zgodnie z harmonogramem dochodów i wydatków budżetu państwa planowanych w 2010 r., w marcu deficyt miał wynieść ponad 25 mld 450 mln zł (48,7 proc. planu), w kwietniu ok. 32 mld 621 mln (62,5 proc. planu), w maju 36 mld 391 mln (69,7 proc.), a po czerwcu 41 mld 380 mln zł (79,3 proc. planu).

W drugiej połowie roku różnica między wydatkami, a dochodami nie będzie rosła tak szybko, jak w pierwszym półroczu. Po lipcu sięgnie 44 mld 285 mln zł (84,8 proc. planu na cały rok), w sierpniu 46 mld 602 mln (89,3 proc. planu). Trzeci kwartał zakończy się deficytem w wysokości 47 mld 920 mln zł (91,8 proc. planu).

Na początku czwartego kwartału wielkość deficytu ma zbliżyć się do dopuszczonego w ustawie budżetowej maksymalnego poziomu. W październiku wyniesie 51 mld 130 mln zł (97,9 proc.), ale w listopadzie nieznacznie spadnie - do poziomu 50 mld 735 mln zł (97,2 proc.). Zgodnie z harmonogramem, rok zakończyć się ma deficytem w wysokości ponad 52,2 mld zł.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »