Podatek rejestracyjny zniknie?

Komisja Europejska proponuje, by zamiast podatków rejestracyjnych pobierany był podatek roczny. Dzięki temu kupno auta w dowolnym kraju unijnym będzie tańsze i prostsze.

Ile będzie kosztowała obywateli państw członkowskich propozycja Komisji dotycząca ujednolicenia systemu opodatkowania samochodów osobowych?

- Obywatele Unii Europejskiej mogą spodziewać się jedynie korzyści wynikających z nowej propozycji Komisji. Będą mogli przemieszczać samochody między krajami członkowskimi bez napotykania przeszkód podatkowych, w tym podwójnego opodatkowania, nadmiernej wartości rezydualnej samochodów używanych i nieproporcjonalnych kwot podatków rejestracyjnych. Likwidacja podatku rejestracyjnego uprości procedury administracyjne związane z transferem samochodów. Obywatelom łatwiej będzie kupować lub przemieszczać samochody wewnątrz Unii. Ostatecznie stopniowa likwidacja podatku, w ciągu dziesięcioletniego okresu przejściowego, ochroni właścicieli samochodów używanych przed nagłą utratą ich wartości.

Projekt zakłada likwidację podatków rejestracyjnych, które obowiązują w 16 z 25 krajów członkowskich, i zastąpienie ich podatkiem rocznym. Jak uniknąć nadmiernego obciążenia właścicieli, którzy kupili samochód, zapłacili podatek rejestracyjny, a teraz będą musieli zapłacić jeszcze wyższy podatek roczny i akcyzę na paliwo?

- Komisja liczy się z możliwością wystąpienia takiej sytuacji. Zagadnienie to zostało przeanalizowane i zaproponowano, by od indywidualnej decyzji państw członkowskich zależała metoda i etapy wdrażania zmian. Każdy kraj potrafi najlepiej uwzględnić sytuację na swoim wewnętrznym rynku.

Obecnie, w obliczu braku wspólnotowych regulacji, państwa członkowskie mają pełną swobodę w wyborze sposobu opodatkowania samochodów osobowych. Jakie są największe wady funkcjonowania 25 różnych systemów opodatkowania samochodów w UE?

- Prawdą jest, że państwa członkowskie mogą swobodnie kreować własne systemy opodatkowania samochodów osobowych. Musi to jednak odbywać się w zgodzie z podstawowymi zasadami wynikającymi z Traktatu WE. Nie może też powodować zwiększenia formalności związanych z przemieszczaniem pomiędzy państwami członkowskimi. Systemy podatkowe krajów UE powinny respektować zasadę niedyskryminacji. Funkcjonowanie 25 różnych systemów opodatkowania pojazdów w ramach Unii powoduje podatkowe niedogodności i przeszkody. Z punktu widzenia rynku wewnętrznego, rynek samochodowy w UE jest wciąż daleki od prawdziwie wspólnego.

Bardzo zróżnicowane są też stawki podatków. Problemy związane z przemieszczaniem - czasowym lub stałym - pomiędzy krajami członkowskimi wciąż istnieją, a ich rezultat to podwojenie opłat lub obowiązywanie opłat nieproporcjonalnych. Dodatkowo, obywatele nie mogą czerpać korzyści z przejrzystych i obiektywnych kryteriów oraz zasad dotyczących wyceny rzeczywistej wartości rezydualnej samochodów używanych, a zatem zapewnienia bardziej sprawiedliwej kalkulacji pozostałego podatku rejestracyjnego przemieszczanych samochodów. Otrzymaliśmy w tej sprawie poważną ilość skarg od obywateli państw członkowskich kierowanych zarówno do Komisji jak i Parlamentu Europejskiego.

Dla przemysłu motoryzacyjnego szerokie zróżnicowanie systemów opodatkowania samochodów ma negatywny wpływ na zdolność osiągnięcia potencjalnych korzyści wynikających z działania na wspólnym rynku i w konsekwencji na zwiększenie konkurencyjności. Przemysł samochodowy jest zainteresowany produkcją samochodów na rynek wewnętrzny przy użyciu tych samych technicznych specyfikacji i tym samym - korzyściami z ekonomii skali. Obecnie przemysł musi często produkować określone modele samochodów spełniające różne wymogi po to, by zredukować ceny przed opodatkowaniem, w szczególności gdy pojazdy są przeznaczone do krajów z wysokim podatkiem. To generuje dodatkowe koszty. Ceny przed opodatkowaniem są generalnie niższe w tych państwach członkowskich, które mają wyższy podatek rejestracyjny. Proponowana stopniowa likwidacja podatku rejestracyjnego powinna więc wyrównać o około 20 proc. ceny przed opodatkowaniem.

Na czym ma polegać ujednolicenie systemu podatku od samochodów osobowych? Czy na narzuceniu jednakowych stawek?

- Propozycje zmierzają jedynie do ustanowienia jednolitego sytemu podatku od samochodów, a nie do harmonizacji stawek. Ich ustalanie będzie, tak jak dotychczas, leżało w gestii państw członkowskich. Proponowana stopniowa likwidacja podatków rejestracyjnych i przebudowa podstawy opodatkowania zarówno w podatku rejestracyjnym, jak i rocznym, w celu uwzględnienia elementów bezpośrednio związanych z emisją dwutlenku węgla przez samochody osobowe, chociaż zmierza do ujednolicenia podatków samochodowych w Unii, jest jeszcze daleka od tego, co można zakwalifikować jako harmonizację podatku od samochodów.

W Polsce największa obawa związana z likwidacją podatku rejestracyjnego dotyczy zmniejszenia wpływów do budżetu. Prognoza dochodów budżetowych z tytułu akcyzy na samochody osobowe na 2006 rok wynosi 900 mln zł. Jaki wpływ będą miały propozycje Komisji na gospodarkę państw członkowskich? Czy polskie obawy są uzasadnione?

- Nie. Oczekiwane straty płynące z likwidacji podatku rejestracyjnego zostaną pokryte z dochodów z podatku rocznego i w miarę konieczności z podatku od paliw. Podatek roczny jest bardziej stabilnym źródłem dochodów, jako stosowany wobec wszystkich samochodów zarejestrowanych w państwie członkowskim, a nie tylko od nowo rejestrowanych, których liczba zależy w dużej mierze od warunków panujących na rynku.

Polska opiera swój podatek rejestracyjny zarówno na pojemności skokowej silnika, jak i wieku samochodu. Przyjęcie propozycji Komisji oznaczałoby dużą zmianę dla Polski, pozwalającą na różnicowanie podatku samochodowego w oparciu o emisję ilości gramów dwutlenku węgla na kilometr. To powinno zniechęcić właścicieli do stopniowej wymiany starych, zanieczyszczających środowisko samochodów na nowe, albo używane, ale powodujące mniejsze zanieczyszczenie i obłożone niższymi podatkiem. Z drugiej strony zmniejszy się atrakcyjność starych samochodów.

Czy państwa członkowskie, które stosują podatek rejestracyjny, powinny również uwzględniać w podstawie opodatkowania wielkość emisji dwutlenku węgla?

- Z jednej strony powinny stopniowo go likwidować, z drugiej zaś włączyć przed 2010 rokiem w podstawę opodatkowania element emisji CO2. Jest to konieczne. Przebudowa podstawy opodatkowania zarówno w podatku rocznym, jak i rejestracyjnym musi uwzględniać zobowiązanie podjęte przez Wspólnotę Europejską o redukcji emisji dwutlenku węgla z samochodów osobowych do 120 g CO2/km najpóźniej do 2010 roku. Oznacza to, że kraje członkowskie stosujące podatek rejestracyjny powinny stopniowo go likwidować po to, by do 31 grudnia 2015 roku zastąpić go podatkiem rocznym, również opartym na emisji CO2.

Każde państwo członkowskie dostosuje stawki podatku opartego na normie emisji spalin EURO i zróżnicuje jego wysokości w stosunku do każdego rodzaju samochodu. Dzięki temu od samochodów o większej emisji CO2 będą pobierane wyższe opłaty, co zachęci właścicieli pojazdów do inwestowania w bardziej przyjazne środowisku samochody.

Reklama

Rozmawiała - Magdalena Majkowska

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: podatek | CO2 | likwidacja | Komisja Europejska | samochody | korzyści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »