Podatkiem ekologicznym w laweciarzy
Ministerstwo Finansów nie zamierza odpuścić importerom używanych pojazdów i cały czas pracuje nad rozwiązaniami podatkowymi, które mają zniechęcić laweciarzy od sprowadzania leciwych auto do Polski. Wiceszef resortu Jarosław Neneman informuje, że uda się to osiągnąć dzięki podatkowi ekologicznemu.
"Pracujemy nad rozwiązaniami podatkowymi, które będą zachęcały, by do Polski przyjeżdżały samochody nowe i bezpieczne. Nie chodzi o to, by tzw. "laweciarze" przestali istnieć" - powiedział wiceminister Neneman podczas spotkania z przedstawicielami branży motoryzacyjnej. "Wzrosną obciążenia podatkowe dla starych samochodów. Przestanie się opłacać ściąganie do Polski starych "gruchotów", zacznie się opłacać kupowanie nowych samochodów i samochodów kilkuletnich" - dodał. "Za samochody spełniające normy emisji spalin Euro 3, Euro 4 i Euro 5 podatek będzie niższy, dla samochodów z dużym silnikiem - zdecydowanie niższy" - zaznaczył, dodając, że podatek ekologiczny zastąpi akcyzę i będzie neutralny dla budżetu państwa. Rząd przyjmie nowe rozwiązania jeszcze w tym roku. W styczniu przyszłego roku. projekt trafi do Sejmu.
Neneman zapewnił, że nowy podatek nie spowoduje załamania importu samochodów używanych; ma natomiast sprawić, żeby zamiast samochodów np. 10-letnich, importerzy sprowadzali pojazdy 5-letnie.
O ograniczenie importu używanych samochodów apelują od dawna przedstawiciele branży motoryzacyjnej. Szacuje się, że dotychczas sprowadzono do Polski blisko 2 mln używanych samochodów, co powoduje spadek sprzedaży nowych aut.