Podwyżki stóp nie będzie

Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie znajdzie argumentów za podwyżką stóp procentowych na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu. Tak uważają specjaliści.

- Nie sprawdziły się sygnały ryzyka, o których władze monetarne wspominały w poprzedniej projekcji inflacji. Bezrobocie wciąż trzyma w ryzach wzrost płac, ostatnie dane makro wskazują na stabilizację wzrostu gospodarczego na poziomie, który obserwowaliśmy przed wejściem do Unii, nadal nie ma sygnałów o wzroście inwestycji. Badania koniunktury pokazują, że spada wręcz popyt na kredyt, a podwyżki stóp mogłyby jeszcze pogorszyć sytuację - wylicza Rafał Benecki, szef biura analiz Banku Millennium.

Ekonomiści zwracają także uwagę na umocnienie złotego, które przekłada się na niższą dynamikę cen producenta i inflację. Kilka dni temu Krzysztof Rybiński, wiceprezes NBP mówił, że jeśli te warunki się utrzymają, powrót do celu inflacyjnego (2,5 proc.) może być szybszy, niż wcześniej zakładany IV kwartał 2005 r. lub I kwartał 2006 r. Rafał Benecki uważa, że do tego czasu RPP na pewno nie zdecyduje się na cięcia stóp. Podobnie sądzą inwestorzy zabezpieczający się przed ryzykiem zmian stóp na rynku kontraktów na przyszłą stopę procentową (tzw. FRA).

- Krzywa FRA jest spłaszczona i nieznacznie odbiega od trzymiesięcznej stawki WIBOR, co pokazuje, że rynek nie oczekuje podwyżek stóp. Trudno jednak jeszcze mówić o perspektywie cięć stóp, bo w porównaniu do WIBOR-u, kontrakt rozpoczynający się za dziewięć miesięcy jest zaledwie 0,1 pkt proc. niżej, a minimalna obniżka stóp przez RPP sięga 0,25 pkt proc. - mówi Tomasz Zdyb, analityk rynków finansowych Banku Pekao.

Kamil Zatoński