Podział dochodów z ropy załamuje się
Kompromisowe porozumienie w Iraku w sprawie podziału dochodów z ropy naftowej, zawarte wstępnie przez irackie ugrupowania polityczne, jest bliskie załamania - podał wczorajszy "New York Times" z Bagdadu.
Podział dochodów z ropy jest jednym z kluczowych punktów spornych w konfliktach między sunnitami, szyitami a sunnickimi Kurdami w Iraku, leżących u podłoża krwawych starć między nimi.
Uchwalenie ustawy w tej sprawie Waszyngton postawił jako jedno z najważniejszych zadań do wykonania rządowi i parlamentowi irackiemu, zmierzających do politycznego pojednania.
Złoża ropy znajdują się głównie na północy kraju, zamieszkanej przez Kurdów, oraz na południu, który to region kontrolują szyici. Sunnici, zamieszkali w środkowej części Iraku, gdzie jest najmniej ropy, chcą, aby dochody były rozdzielane centralnie, gdyż obawiają się, że w razie decentralizacji decyzji w tej sprawie będą poszkodowani.
Ambasador USA w Bagdadzie Ryan Crocker powiedział w poniedziałek przed komisją Kongresu, że mimo braku ustawy dochody z ropy były w ostatnich miesiącach rozdzielane centralnie w drodze porozumienia wszystkich stron.
Według "New York Timsa" porozumienie to się załamuje. Zdaniem ekspertów potrzebne jest rozwiązanie trwałe, w formie ustawy parlamentu.
