Podzieloną Alwernię zasilą inwestorzy

Zarząd Ciechu, holdingu chemicznego, po ponad rocznym namyśle zdecydował się sprzedać jedną ze spółek grupy - Zakłady Chemiczne Alwernia. Trwają rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Do sprzedania jest ponad 72-proc. pakiet akcji spółki.

Na dwie

Transakcja jednak nie będzie prosta, ponieważ firma ma zostać podzielona na dwie spółki. W jednej znajdzie się produkcja chromowa, a w drugiej fosforanowa. Jak twierdzą przedstawiciele Ciechu, pojawili się już zainteresowani zakupem akcji obu podmiotów.
- Częścią fosforanową firmy zainteresowany jest inwestor holenderski oraz z Kazachstanu, który posiada dostęp do złóż surowców - mówi Ludwik Klinkosz, prezes Ciechu.
Znalazł się także chętny do zainwestowania w zakład chromowy Alwernii. Być może więc uda się zachować istniejące tam miejsca pracy.
- Jest to włoska firma, która bazując na parku technologicznym zakładu chromowego mogłaby kontynuować inną produkcję - twierdzi Ludwik Klinkosz.
Ciech nie chce ujawniać szczegółów. Nie są więc znane terminy finału negocjacji.

Eksploatacja

Udało nam się jednak dowiedzieć, że rozmowy z jednym z potencjalnych inwestorów zakończą się już we wrześniu, a z drugim - pod koniec października. Dopiero wówczas okaże się, czy stronom udało się osiągnąć kompromis. Na nowego inwestora czeka zniecierpliwiona postawą obecnego właściciela załoga firmy. Związkowcom nie podoba się plan podziału spółki. Zresztą nie tylko to.
-Ciech zobowiązał się do inwestycji w naszą firmę. Nie wywiązał się z tych deklaracji. Miał przygotować strategię rozwoju spółki. Dotąd jej nie ma. Poza tym Ciech - mimo że jest naszym właścicielem - jako pośrednik w handlu z zagranicą przejął nasze rynki, każąc nam płacić wysoką marżę za usługi handlowe, nawet za wykorzystywanie logo - mówi proszący o zachowanie anonimowości przedstawicieli związków Alwernii.
Ciech kupił spółkę trzy lata temu od NFI im. Kwiatkowskiego.