Półki będą świecić pustkami?

Może się okazać, że już wkrótce firmy Dior, Chanel i Armani, które szyją odzież w Chinach, będą miały w swoich butikach puste półki.

Jak donosi " Rzeczpospolita", wszystko za sprawą narzuconych przez Brukselę limitów importu chińskich tekstyliów, które już teraz zostały wyczerpane. Karta się odwróciła i teraz to Unia Europejska chce rozmawiać z Chińczykami.

Co na to handlowcy? Oni obawiają się, że jesienią zabraknie im towaru na półkach?

Unijny komisarz ds. handlu Peter Mandelson zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu chciałby na ten temat porozmawiać z chińskim ministrem handlu. Rozmowa miałaby dotyczyć przede wszystkim importu swetrów. W opublikowanym wczoraj oświadczeniu Mandelson napisał: "Postaramy się wypracować takie rozwiązanie, które zadowoli wszystkich. W tym celu eksperci będą pracować przez cały sierpień. Niemniej jednak ostateczne decyzje mogą zostać podjęte dopiero na początku września przy współudziale strony chińskiej. Do tego czasu powinniśmy wypracować jakieś rozwiązanie tymczasowe".

Reklama

W czerwcu zastosowano limity importowe, kiedy to włoscy, francuscy, a także i polscy producenci sprzeciwili się taniemu importowi chińskiemu. Ostatecznie limity wyczerpały się już w czerwcu w części dotyczącej spodni i w 8 sierpnia jeżeli chodzi o swetry.

Tydzień temu Bruksela zdecydowała się podnieść nieco limit przyznany na import swetrów, aby unijni handlowcy mogli sprowadzić do UE towar, za który już zapłacili. Możliwe, że strony uzgodnią, aby część przyszłorocznych limitów wykorzystać już w tym roku. Ale ostateczne słowo należy do Chin.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Polka | półka | połka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »