Polscy piraci podbijają Europę
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zlikwidowali w Warszawie i Rybniku nielegalne wytwórnie płyt cd i dvd. To największe jak dotąd wykryte w UE wytwórnie pirackich płyt - podaje stołeczna policja.
Straty powstałe w wyniku działalności grupy zajmującej się produkcją pirackich płyt muzycznych i filmowych szacuje się na co najmniej 10 mln zł.
Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Marcin Szyndler powiedział w środę, że płyty były tłoczone w dwóch firmach w Warszawie i Rybniku (woj. śląskie). Następnie nielegalne nośniki trafiały do firmy w Ząbkach (woj. mazowieckie), a po poddaniu ostatecznej obróbce transportowano je na rynek Europy Zachodniej.
Stołeczni policjanci we współpracy ze śląską policją zabezpieczyli ok. 54 tys. nośników cd i dvd z muzyką i filmami o wartości ok. 5 mln zł. Zatrzymano pomysłodawcę całego procederu - 38-letniego Krzysztofa M., współwłaściciela tłoczni w Warszawie i jego pracownika oraz członka zarządu firmy w Rybniku.
"To największe wytwórnie pirackich płyt zlikwidowane dotychczas w Unii Europejskiej. Wszystko wskazuje na to, że grupa zajmowała się produkcją oraz dystrybucją nielegalnych muzycznych i filmowych nośników co najmniej od kilku miesięcy" - powiedział Szyndler.
We wtorek policjanci po wejściu do hali znajdującej się na terenie jednej z posesji w Ząbkach odkryli, że w jednym pomieszczeniu przygotowywane były foliowe koperty na płyty, w drugim natomiast maszyna nanosiła specjalne nadruki. "Wśród zabezpieczonych 42 tysięcy nośników znaleziono także tytuły filmów, których polska premiera nastąpi dopiero pod koniec lutego" - powiedział Szyndler.
Śledczy ustalili, że do firmy w Ząbkach dostarczano płyty, których wytłoczenie Krzysztof M. zlecał w firmach w Warszawie i Rybniku. Jeszcze tego samego dnia policjanci przeszukali pomieszczenia firmy na Pradze Północ. Zabezpieczono tam ok. 14 tys. nielegalnie skopiowanych płyt cd i dvd.
Podobnie jak w Ząbkach, w stolicy zabezpieczono też kilkadziesiąt matryc służących do kopiowania pirackich utworów. Zatrzymano współwłaściciela firmy 31-letniego Wojciecha W. i jego pracownika - 33-letniego Roberta S. W Rybniku z kolei zabezpieczono dowody świadczące o tym, że Krzysztof M. zlecał tej firmie tłoczenie nielegalnych płyt z muzyką i filmami. Zatrzymano członka zarządu - 41-letniego Tomasza R.
"Tego samego dnia został on przewieziony w konwoju do Warszawy. Cała czwórka zostanie w środę przesłuchana w prokuraturze. Wszyscy usłyszą zarzuty. Zapadną też decyzje o zastosowaniu wobec nich środków zapobiegawczych" - powiedział Szyndler.