Polska liczy na obronność
Premier Jarosław Kaczyński uważa, że polski przemysł zbrojeniowy potrzebuje zamówień o wartości minimum 4 mld zł rocznie. Wymaga tego utrzymanie zdolności wytwórczych branży - powiedział premier, który otworzył w poniedziałek XIV Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach.
Współczesne pole walki stawia bardzo wysokie wymagania techniczne i organizacyjne, które są wyzwaniem dla ludzkiej myśli. Tu, na Salonie, mamy odpowiedź na to wyzwanie; ona jest coraz bardziej zaawansowana i interesująca - powiedział premier.
Dodał, że pocieszające jest również umacnianie się od kilku lat tradycji prezentowania w Kielcach narodowych potencjałów obronnych na specjalnych wystawach, o czym - jego zdaniem - może świadczyć tegoroczny pokaz izraelski, jak też, zapowiedziany na przyszły rok, pokaz amerykański.
Według premiera, Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego powinien służyć pokojowi. My chcemy pokoju, ale w skomplikowanych dzisiejszych czasach musimy być gotowi. Mam nadzieję, że kielecki Salon przyczynia się do tej gotowości - zaznaczył szef rządu.
Na konferencji prasowej J. Kaczyński podkreślił, że kielecki Salon zyskał rangę jednej z największych imprez branżowych w Europie. Z kolei wystawa przemysłu obronnego Izraela wpisuje się, w ocenie premiera, w bardzo dobre stosunki polsko-izraelskie, przed wizytą prezydenta Polski w Tel Awiwie. Na kieleckim Salonie prezentowana jest kompleksowa oferta uzbrojenia, wyposażenia i umundurowania dla wojska i służb specjalnych. Przedstawia ją 312 wystawców z 23 państw. Wystawie towarzyszą konferencje i seminaria poświęcone problemom obronności.