Polska pójdzie za Słowacją
Obecny czas nie jest najlepszy na podjęcie decyzji o przystąpieniu Polski do ERM2 m.in. z powodu niewyjaśnionej sytuacji na rynkach międzynarodowych. Sytuacja powinna być jaśniejsza w trzecim kwartale 2008 r. - ocenił prezes Narodowego Banku Polskiego Sławomir Skrzypek w rozmowie z dziennikarzami.
"[Decyzja KE odnośnie Słowacji ] to była ważna informacja o tym, jaka jest polityka Unii Europejskiej w sprawie rozszerzenia. Można powiedzieć, że jest to dobra wiadomość. Co do ciągu dalszego - jest to decyzja rządu, kiedy należy wejść do strefy euro. [...] Minister Finansów mówił, a ja się z nim zgadzam, że obecny okres nie jest najlepszy na wchodzenie do mechanizmu ERM2 ze względu na to, że jeszcze nie do końca wyjaśniła się sytuacja po turbulencjach. W związku z tym nasza waluta byłaby narażona na szereg ryzyk" - powiedział Skrzypek podczas spotkania z dziennikarzami w Starejwsi.
"[Jeżeli chodzi o moment przystąpienia Polski do strefy euro - PAP] Wszystko zależy od sytuacji w przyszłym roku. Trzeci kwartał 2008 roku da nam trochę odpowiedzi na to, co się stało i co się może wydarzyć, jeśli chodzi o sytuację międzynarodową. W dalszym ciągu jest jednak więcej pytań, niż odpowiedzi" - dodał.
Prezes NBP zaznaczył, że Bank Centralny jest przygotowany na przystąpienie do strefy euro.
"Jeżeli chodzi o NBP, to jesteśmy gotowi do wejścia w każdej chwili. Jesteśmy do tego dobrze przygotowani, ale turbulencje na rynkach międzynarodowych mogą stanowić pewną przeszkodę" - powiedział.
Skrzypek zaznaczył, że rosnąca inflacja w Polsce w tej chwili nie jest przeszkodą przystąpienia do mechanizmu, ponieważ zmienia się punk odniesienia. "W dalszym ciągu spełniamy kryterium inflacyjne. Jest to dla nas przedmiotem niepokoju, ponieważ inflacja w Polsce rośnie - ale jest to zjawisko globalne" - powiedział. "My mamy obecnie najniższą inflację w regionie, niższą nawet niż Słowacja. [...] Jeżeli chwilowo przekroczymy tę granicę, to w stosunkowo krótkim czasie zaczniemy ponownie spełniać wymagania" - dodał.