Polska przyczółkiem Rosjan

Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak będzie rozmawiał w czwartek w Petersburgu z rosyjskim rządem nt. planów Sbierbanku wobec polskich zakładów Opla.

W czwartek będę w Sankt Petersburgu, będą tam też przedstawiciele rządu rosyjskiego. Będziemy mogli na ten temat rozmawiać, bo z tego co wiem, Sbierbank jest bankiem kontrolowanym przez państwo - zapowiedział we wtorek w Radiu Zet wicepremier.

Zastrzegł jednocześnie, że głównym tematem szczytu w Petersbursgu będzie energetyka (w dniach 4-5 czerwca odbędzie się tam Międzynarodowe Forum Ekonomiczne).

Rząd Niemiec ogłosił w sobotę, że kontrolę nad Oplem od amerykańskiego giganta GM przejmie konsorcjum austriacko- kanadyjskiego koncernu Magna i rosyjskiego Sbierbanku. Partnerem przemysłowym konsorcjum będzie fabryka samochodów GAZ z Niżnego Nowogrodu. Sbierbank obejmie 35 proc. udziałów w Oplu, a Magnie przypadnie 20 proc. 35 proc. papierów zachowa GM, a 10 proc. dostaną pracownicy Opla.

Reklama

Pawlak mówił w poniedziałek, że możliwe jest, aby Sbierbank odsprzedał swoje udziały w konsorcjum rosyjskiemu przedsiębiorcy. Według cytowanego w poniedziałek przez "Wriemia Nowostiej? analityka Aleksandra Razuwajewa, nabycie przez Sbierbank udziałów w Oplu stanowi element rosyjskiej ekspansji na arenie międzynarodowej. Jego zdaniem w przyszłości Sbierbank odsprzeda swój pakiet któremuś z rosyjskich graczy na rynku samochodowym; istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie to GAZ.

Rząd Niemiec ogłosił w sobotę, że kontrolę nad Oplem od amerykańskiego giganta GM przejmie konsorcjum austriacko- kanadyjskiego koncernu Magna i rosyjskiego Sbierbanku. Partnerem przemysłowym konsorcjum będzie fabryka samochodów GAZ z Niżnego Nowogrodu. Sbierbank obejmie 35 proc. udziałów w Oplu, a Magnie przypadnie 20 proc. 35 proc. papierów zachowa GM, a 10 proc. dostaną pracownicy Opla.

Magna zapowiada, że żadna z czterech niemieckich fabryk Opla nie zostanie zamknięta, jednak - według nieoficjalnych informacji - przewiduje likwidację około 8,5 tys. miejsc pracy w całej Europie, w tym 2,6 tys. w Niemczech. Odnosząc się do sytuacji polskiego zakładu Opla w Gliwicach, wicepremier Pawlak powiedział w poniedziałek, że zakład ten uzyskał w ostatnich dniach finansowanie z samej grupy GM, które pozwala zachować płynność.

Zakład w Gliwicach należał w 100 proc. do GM w Saragossie. "Jeśli chodzi o zakończenie inwestycji rozwojowych, szczególnie jeśli chodzi o nowy model Opla Astry, być może będzie to wymagało gwarancji rządowych, aby firma mogła uzyskać finansowanie na rynku" - ocenił Pawlak. "W moim przekonaniu bardzo dużo będzie zależało od koniunktury na rynku samochodowym i trudno sobie wyobrażać, że nowy właściciel będzie zaczynał od zamykania najnowocześniejszych fabryk" - powiedział wicepremier.

Zastrzegł jednak, że takie sytuacje się zdarzały. "15 lat temu, gdy rozmawialiśmy o inwestycji GM w zakłady FSO, menedżerowie GM opowiadali o przypadku, kiedy kupili nowoczesne zakłady w Szwecji i natychmiast po zakupie je zamknęli, żeby ograniczyć konkurencję do swoich aut" - dodał. Pawlak zaznaczył jednak, że zakład w Gliwicach jest jednym z najnowocześniejszych nie tylko w Polsce, ale i w Europie, i choć nie jest tak istotną częścią grup GM jak zakłady w Niemczech, wart jest dalszego funkcjonowania.

Zapowiedział, że rząd będzie rozmawiał nt. polskich zakładów z zarządem tworzącego się w Europie konsorcjum GM, choć raczej nie z poszczególnymi akcjonariuszami. Pawlak potwierdził, że możliwe jest, aby Sbierbank odsprzedał swoje udziały w konsorcjum rosyjskiemu przedsiębiorcy. "Inwestorzy deklarują swoje powiązania narodowe i biznesowe w tej sprawie" - powiedział Pawlak. Jego zdaniem Sbierbank jest "niewątpliwe" pod wpływem administracji rosyjskiej.

Poinformował, że rząd niemiecki złożył deklarację w sprawie gwarancji dla finansowania konsorcjum obejmującego kilka zakładów w Europie i niewykluczone, że zakłady GM będą się o takie gwarancje zwracały. Przypomniał, że w Polsce ustawa dot. gwarancji i poręczeń weszła już w życie, ale do udzielenia gwarancji potrzebny jest wniosek samej zainteresowanej firmy.

W 2008 r. z taśm gliwickiego zakładu zjechały 171 tys. 644 samochody, wobec 187 tys. 265 rok wcześniej. Najwięcej było modelu zafira (108 tys. 509), mniej astry III sedan (33 tys. 329) oraz astry clasic II (29 tys. 806). Według związkowców z Opla, plan produkcji na 2009 r. zakłada 130 tys. samochodów. W końcu grudnia 2008 r. gliwicka fabryka zatrudniała ok. 2 tys. 850 osób. Na przełomie roku odeszło ok. 250 pracowników, następnie zapowiedziano zwolnienie podobnej grupy. Mimo redukcji zatrudnienia w fabryce trwają przygotowania do rozpoczęcia jeszcze w tym roku produkcji nowego modelu astry.

Zobacz dane makroekonomiczne z kraju i ze świata

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »