Polska traci majątek

Zdaniem szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, decyzja ministra skarbu Aleksandra Grada dotycząca porozumienia z Eureko w sprawie PZU zmierza do utraty kontroli nad największym polskim ubezpieczycielem.

Minister skarbu poinformował w piątek, że jego resort i Eureko podpisały memorandum, zgodnie z którym, do końca czerwca 2008 roku mają być uzgodnione warunki ewentualnej ugody w sprawie PZU. Resort wynegocjował z Eureko, że jeśli dojdzie do ugody, to będzie ona zawarta przed polskim sądem.

Kwota odszkodowania, którego w arbitrażu domaga się Eureko, wynosi 35,6 mld zł, do tego dochodzą odsetki i koszty arbitrażu. Oznacza to, że łączna kwota może przekroczyć 40 mld zł.

Jarosław Kaczyński podkreślił, że jego rząd dążył do unieważnienia umowy prywatyzacyjnej PZU, m.in. co do kwestii giełdowego debiutu i kupna kolejnego pakietu 21 proc. akcji ubezpieczyciela.

Reklama

"Minister Grad zmierza do tego, żebyśmy bardzo dużo dopłacili i jednocześnie stracili nad ogromną firmą, wartą dzisiaj prawdopodobnie ok. 70 mld złotych, kontrolę. Muszę się przyznać, że w kategoriach politycznych, czy ekonomicznych, to jest kompletnie niezrozumiałe" - powiedział Kaczyński na spotkaniu ze studentami w Łodzi.

Do Skarbu Państwa należy 55,09 proc. akcji PZU, a do Eureko - 33 proc. minus jedna akcja; pozostali akcjonariusze mają 12,8 proc. akcji PZU.

Konflikt w sprawie PZU zaczął się niedługo po sprzedaży 30-proc. pakietu akcji PZU w listopadzie 1999 r. (wówczas na rzecz BIG Banku Gdańskiego i Eureko), gdy polski rząd zdecydował, że utrzyma kontrolę nad PZU.

Postępowanie polskiego rządu Eureko zaskarżyło do Trybunału Arbitrażowego w Londynie. W sierpniu 2005 r. Trybunał uznał, że Polska naruszyła polsko-holenderską umowę o wzajemnej ochronie inwestycji. Polski rząd apelował w sprawie niekorzystnego wyroku arbitrażu, jednak 26 listopada ub.r. belgijski sąd odrzucił apelację.

W trakcie prac Trybunału Arbitrażowego, Sejm powołał komisję śledczą ds. zbadania prywatyzacji PZU. Komisja zakończyła swoje prace we wrześniu 2005 r. raportem, z którego miało wynikać, że umowa prywatyzacyjna PZU jest nieważna z mocy prawa. Jednak ówczesny minister skarbu Wojciech Jasiński nie wniósł do sądu sprawy o stwierdzenie nieważności umowy. Tuż po październikowych wyborach parlamentarnych, a jeszcze przed zmianą rządu, resort skarbu poinformował o odstąpieniu od umowy sprzedaży akcji PZU z 1999 r. Eureko uznało te działania za bezskuteczne prawnie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA | minister | majątek | minister skarbu | skarbu | Polskie | resort | Eureko | NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »