Polska w UE: Bilans dodatni

Pierwszy rok naszego członkostwa w Unii Europejskiej zamyka się bilansem zdecydowanie pozytywnym - powiedział w środę premier Marek Belka podczas konferencji podsumowującej doświadczenia pierwszego roku członkostwa Polski w UE.

Pierwszy rok naszego członkostwa w Unii Europejskiej zamyka się bilansem zdecydowanie pozytywnym - powiedział w środę premier Marek Belka podczas konferencji podsumowującej doświadczenia pierwszego roku członkostwa Polski w UE.

Urząd Komitetu Integracji Europejskiej (UKIE) podsumował wczoraj podczas seminarium i w specjalnym raporcie doświadczenia płynące z pierwszego roku członkostwa Polski w Unii Europejskiej.

"Niczego nie straciliśmy. Zyskaliśmy silniejszą pozycję międzynarodową zarówno w polityce, jak i w gospodarce. Zyskaliśmy nowe impulsy rozwojowe, które dotyczą w różnym stopniu różnych dziedzin gospodarki, ale nie przychodzi mi na myśl żadna dziedzina gospodarki, która na wejściu do Unii Europejskiej straciła" - powiedział premier Marek Belka, oceniając dotychczasowy bilans naszego członkostwa w UE.

Reklama

Według raportu UKIE, nie sprawdziło się wiele obaw formułowanych przed akcesją, a dotyczących m.in. zalania polskiego rynku tanią żywnością z UE, masowego upadku małych i średnich przedsiębiorstw, pogorszenia sytuacji rolników czy wykupu nieruchomości przez cudzoziemców. Członkostwo Polski w Unii Europejskiej z pewnością wpłynęło na przyspieszenie ubiegłorocznego tempa wzrostu gospodarczego, ale skala tego wpływu jest trudna do oceny - nie sposób bowiem oddzielić efektu dobrej koniunktury gospodarczej, wynikającej z cyklu koniunkturalnego, od czystego efektu związanego z akcesją. Akcesja do Unii Europejskiej, a wcześniej jej bliska perspektywa, spowodowała w znacznej mierze wzrost zaufania do Polski i postrzegania jej jako kraju o stabilnych i przewidywalnych warunkach prowadzenia działalności gospodarczej. W efekcie na przykład bezpośrednie inwestycje zagraniczne wzrosły w ubiegłym roku o 23 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim i wyniosły 7,86 mld USD (najwięcej od czterech lat).

Pierwszy rok członkostwa w UE potwierdził, że Polska będzie beneficjentem netto unijnego budżetu - w ubiegłym roku nasze saldo rozliczeń ze Wspólnotą było dodatnie i wyniosło1554 mln euro.

Skala migracji zarobkowych do państw, które 1 maja w pełni otworzyły swoje rynki pracy dla Polaków (Irlandia, Szwecja i Wielka Brytania), była stosunkowo mała i nie wywołała zakłóceń na lokalnych rynkach tych państw. Miało to także minimalny wpływ na polski rynek pracy, na którym stopa bezrobocia jest nadal najwyższa wśród krajów UE.

Bardzo korzystnie rozwijał się nasz handel zagraniczny. Nastąpił m.in. wzrost eksportu towarów rolno-spożywczych, zwłaszcza produktów mięsnych i spożywczych. Po 1 maja tempo wzrostu eksportu artykułów rolno-spożywczych do krajów starej Unii przekroczyło 60 proc. Spowodowało to szybkie wyrównywanie się cen tych towarów w Polsce i w UE. Miało to niekorzystny wpływ na inflację, która między innymi z tego powodu skoczyła z 2,2 proc. w kwietniu do 4,40-4,6 proc. w kolejnych miesiącach 2004 r. Jednak w tym roku inflacja zaczęła spadać i w marcu wyniosła 3,4 proc.

Ocenę pierwszych miesięcy członkostwa Polski w Unii Europejskiej odzwierciedla wysoki poziom poparcia społecznego wynoszący 70 proc.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Belka | doświadczenia | Marek | Marek Belka | bilans | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »