Polska wojna w sądzie z UniCredito

Polska otworzyła nowy front walki z włoskim UniCredito, który chce połączyć się z niemieckim HVB, uważając że ta fuzja niekorzystnie wpływa na konkurencję w Polsce.

Polska otworzyła nowy front walki z włoskim UniCredito, który chce połączyć się z niemieckim HVB, uważając że ta fuzja niekorzystnie wpływa na konkurencję w Polsce.

Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) skierowało w poniedziałek do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) w Luksemburgu wniosek o uchylenie decyzji Komisji Europejskiej z 18 października 2005 r. dotyczącej połączenia banków UniCredito i HVB - poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej wiceminister skarbu Paweł Szałamacha.

"Zdaniem resortu, Komisja Europejska popełniła kilka błędów oceniając wpływ połączenia na polski rynek usług bankowych" - powiedział Szałamacha.

MSP uważa, że w stanowisku KE są sprzeczności. Szałamacha dodał, że jeszcze w raporcie przedakcesyjnym w 2002 r. KE stwierdziła, iż rynek bankowy w Polsce charakteryzuje wysoki stopień koncentracji, tymczasem trzy lata później zgodziła się na połączenie banków, które zwiększa tę koncentrację.

Reklama

Wniosek Polski trafi do sądu pierwszej instancji

"Doświadczenie wskazuje, że proces w ETS trwa z reguły ok. dwóch lat" - wyjaśniał Szałamacha. Zaznaczył, że proces ten jest odrębny od toczącej się w polskiej Komisji Nadzoru Bankowego (KNB) sprawy dotyczącej wniosku UniCredito o zgodę na wykonywanie prawa głosu z akcji BPH. "Obecnie istnieją przesłanki do tego, by komisja zawiesiła postępowanie" - dodał.

UniCredito, który jest właścicielem 52,9 proc. akcji Pekao SA ma również - w wyniku globalnego połączenia z niemieckim bankiem HVB - 71,03 proc. akcji BPH (przed fuzją ten pakiet akcji BPH należał do HVB). UniCredito planuje połączenie obu banków.

Wcześniej MSP argumentował, że UniCredito narusza umowę prywatyzacyjną Pekao SA, która zakazywała włoskiemu inwestorowi działalności konkurencyjnej w Polsce. UniCredito wyjaśniało, że nie chce prowadzić takiej działalności, ale połączyć Pekao SA i BPH. "W związku z czym zapytałem, czy tym samym UniCredito oznajmia, że zamierza naruszyć drugą umowę prywatyzacyjną dotyczącą BPH z 1998 roku, w której są zobowiązania dotyczące trwałości tego banku" - wyjaśniał Szałamacha.

W najbliższy czwartek w Brukseli ma dojść do spotkania Szałamachy z Dyrektorem Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji KE Philipem Lowe, któremu zostanie przedstawione stanowisko polskiego rządu. Z dokumentów uzyskanych przez PAP wynika, że art. 4 umowy prywatyzacyjnej Pekao SA przewiduje negocjacje w razie sporów oraz rozstrzyganie sprawy przed sądem arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej.

Szałamacha powiedział, że MSP nie wyklucza rozmów z UniCredito, na razie trwa wymiana pism, choć odpowiedzi włoskiego banku są niesatysfakcjonujące. Do spotkania mogłoby dojść w połowie lutego Zdaniem Szałamachy, odpowiedź na list MSP miałaby brzmieć "przepraszamy, sprzedamy BPH w ciągu trzech miesięcy, nie ma sprawy" - to by była optymalna odpowiedź.

Sprzedaży posiadanych przez UniCredito akcji BPH, MSP domaga się od grudnia 2005 r. Szałamacha dodał, że wniosek może zostać wycofany z ETS, jednak polski rząd chciałby dokładnego rozważenia swoich racji przez KE. Dodał, że "jeśli ETS nie podzieli stanowiska polskiego rządu, co może nastąpić w ciągu roku, lub dwóch lat, to nadal pozostaje kwestia otwarta w postaci decyzji polskiego nadzoru bankowego oraz ważności umowy prywatyzacyjnej".

Podkreślił, że argumentacja polskiej strony wsparta jest na prawie dotyczącym fuzji i połączeń. Tymczasem w poniedziałkowym wywiadzie dla "Financial Times" wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska powiedziała, że kompromis polskiego rządu z UniCredito jest bliski. "Polska nie wypowiedziała jeszcze nikomu wojny, a zwłaszcza - bankowi" - dodała.

Szałamacha twierdzi, że "uchwała rządu w sprawie wniosku do ETS zapadła jednomyślnie w trybie obiegowym. W rządzie jest być może różnica w akcentach. "(...) Być może słowa pani premier były swego rodzaju zachęceniem UniCredito do przyznania, że narusza umowę".

Przedstawiciel UniCredito stwierdza, że stanowisko banku jest niezmienne - nadal uważa, że nie złamał umowy prywatyzacyjnej Pekao SA. UniCredito oczekuje na decyzję KNB w sprawie swojego wniosku. W piątek włoski bank przekazał KNB komplet dokumentów, których nadzór wymagał.

KE: będziemy walczyć

Rzecznik prasowy Komisji UE ds. konkurencji Jonathan Todd powiedział w poniedziałek, że "(polskie władze) kwestionują naszą decyzję na drodze prawnej w sądzie, będziemy z nimi walczyć".

Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu jest ostatnią instancją wspólnotową; jego wyroki są niepodważalne i wiążące dla sądów państw członkowskich.

Od 1989 r. jest wspomagany przez Sąd Pierwszej Instancji, powołany na mocy Jednolitego Aktu Europejskiego. W skład Trybunału wchodzi jeden sędzia z każdego państwa członkowskiego czyli 25. Po rozszerzeniu każde państwo członkowskie nadal wyznacza jednego sędziego, ale z uwagi na efektywność pracy Trybunał odbywa posiedzenia w formie Wielkiej Izby liczącej 11 sędziów.

ETS rozpatruje sprawy podczas sesji plenarnych lub w sześciu izbach - każda po trzech lub pięciu sędziów. Sesje plenarne odbywają się wówczas, gdy Trybunał tak zadecyduje, lub gdy zwróci się o to państwo czy instytucja, która wnosi sprawę. Sąd Pierwszej Instancji składa się z czterech izb; w każdej zasiada po trzech lub pięciu sędziów.

NBP: Skarga polskiego rządu do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie uchylenia zgody na fuzję UniCredito i HVB, nie jest przesłanką do zawieszenia postępowania przed Komisją Nadzoru Bankowego.

Takie stanowisko przesłało w poniedziałek biuro prasowe NBP w związku z wypowiedzią wiceministra skarbu państwa Pawła Szałamachy, dotyczącą postępowania przed Komisją Nadzoru Bankowego w sprawie wydania zgody dla UniCredito Italiano SpA na wykonywanie praw z głosów na Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy Banku BPH SA.

"W państwie praworządnym żaden minister nie ma prawa wypowiadać się w imieniu innego niezależnego organu państwowego, w tym wypadku Komisji Nadzoru Bankowego" - brzmi stanowisko NBP.

Jak poinformowało biuro prasowe NBP, w ubiegłym tygodniu prezes Narodowego Banku Polskiego, który jest jednocześnie przewodniczącym Komisji Nadzoru Bankowego, zwrócił uwagę Ministerstwu Skarbu Państwa, że z prawnego punktu widzenia skarga polskiego rządu do ETS na decyzję Komisji Europejskiej, zezwalającą na fuzję banków UniCredito Italiano SpA i HVB AG, nie jest przesłanką do zawieszenia postępowania przed Komisją Nadzoru Bankowego.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ets | pekao sa | sprawiedliwość | Polskie | MSP | wojna | wojny | trybunał | skarbu | pekao
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »