Polska" wyciśnie" więcej

Rząd przesłał do konsultacji partnerom społecznym Trójstronnej Komisji wybrane wskaźniki makroekonomiczne stanowiące podstawę do prac nad projektem ustawy budżetowej na 2009 r. Wynika z nich wzrost gospodarczy na poziomie 5 proc. a inflacja 2,9 proc.

Jeśli te prognozy się sprawdzą będziemy mogli spełnić kryterium niezbędne do uruchomienia procedury przystąpienia do strefy euro.MF zakłada, że są możliwości przedłużenia w Polsce dobrej koniunktury, że nie dosięgnie nas amerykańska bessa ani konsekwencje światowego kryzysu paliwowego. Choć zauważa się szybszy wzrost importu, co rzutować może na zwiększenie się deficytu i ujemnego salda w handlu zagranicznym, to jednak rosną możliwości eksportowe Polski. Przypomnijmy, że w minionym roku nasz eksport wzrósł o kilkanaście procent i osiągnął wartość 109 mld euro. Również i w tym roku możliwa jest podobna dynamika wzrostu, tyle, że mocny złoty coraz bardziej ciąży na wynikach eksporterów. Powoduje to, że wiele przedsiębiorstw ogranicza eksport i szuka możliwości zbytu na rynku krajowym.

Reklama

Konfederacja Pracodawców Polskich za obiecujące dla gospodarki uważa też to, co dzieje się na rynku pracy. Z rejestru urzędów pracy ubyło w kwietniu 100 tys. osób. Po raz pierwszy od 1998 r. mamy tylko 10,5 proc. bezrobocie. To dowód, że przedsiębiorcy tworzą nowe miejsca pracy i zwiększają swój potencjał. To zaś oznacza, że produkcja będzie rosła. Z kolei wysoka dynamika wzrostu płac, sięgająca w skali roku ponad 10 proc. pokazuje, że rynek nadal szuka pracowników i chce się rozwijać.

Wysoka, ponad 6 proc. dynamika wzrostu w I kwartale pokazuje, że gospodarka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Przedsiębiorcy aktywnie inwestują, płynie kapitał zagraniczny, trafiają kolejne inwestycje za środki unijne. Dlatego prognoza rządu jest, zdaniem KPP, zbyt asekuracyjna. Tak było z budżetem na 2007 r., kiedy to zakładano 4,8 proc. dynamikę wzrostu a okazała się ona wyższa o 1,8 proc. wyższa. Według przewidywań KPP tempo to miało osiągnąć ponad 6 proc., a więc byliśmy znacznie bliżsi prawdy. Podobnie jest z budżetem na ten rok. Prognoza rządowa mówi o 5,5 proc. stopie wzrostu, natomiast naszym zdaniem tempo to ponownie może przekroczyć 6 proc.

Niedoszacowanie wzrostu jest być może zasadne z punktu stabilności finansów publicznych, jednak nie jest w stanie mobilizować do "wyciskania" lepszych rezultatów. Rozumiemy przez to nie tylko wysiłki w gospodarce, ale także mobilizację rządu do tworzenia dogodnych warunków dla rozwoju przedsiębiorczości - do tworzenia życzliwego dla firm systemu podatkowego, do usuwania barier biurokratycznych i konstruowania bardziej liberalnego prawa pracy.

Tylko takie działanie może przynieść efekt "wyciskania" i maksymalizacji wzrostu.

KPP zauważa jednak i to, że bezpieczny 5 proc. wskaźnik tempa wzrostu będzie stwarzać szanse do dalszego obniżania bezrobocia, tym razem do ok. 8 proc., co w znakomicie lepszej sytuacji postawi zarówno kondycję ludności jak i finanse publiczne.

Za optymistyczny dla gospodarki przyjmujemy wskaźnik przyszłorocznej 2,9 proc. inflacji. Oznacza to, że nieprawdziwe były prognozy niektórych analityków, którzy twierdzili, że

w tym roku inflacja osiągnie pułap 6 proc. Tymczasem już przez dwa miesiąca ustabilizowała się na poziomie 4,1 proc., z wyraźną tendencją do dalszego spadku. Zawdzięczamy to m.in. zatrzymaniu wzrostu cen żywności.

W imieniu przedsiębiorców oczekujemy, że obecne pozytywne tendencje w gospodarce zostaną wsparte przez rząd poprzez tworzenie sprzyjającego przedsiębiorcom prawa podatkowego, zwiększenie swobody działalności gospodarczej i wspieranie wysiłków na rzecz tworzenia nowych miejsc pracy. Pozwoli to utrzymać wysokie tempo rozwoju i konsumpcji oraz zrealizować projektowane wskaźniki makroekonomiczne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | rząd | wskaźniki | KPP | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »