Polska wytknięta palcem przez Brukselę
Francuski dziennik "Le Figaro" ujawnia najważniejsze punkty raportu Komisji Europejskiej w sprawie stanu przygotowań krajów kandydujących do UE. Z dokumentu, który oficjalnie ujrzy światło dzienne w tym tygodniu, wynika, że Polska jest krajem, który najpilniej musi nadrobić opóźnienia.
Według dziennika w nowym raporcie Komisji Europejskiej Polska jest jedynym krajem kandydackim, któremu Bruksela zaleca natychmiastowe nadrobienie opóźnień w wielu dziedzinach. Chodzi tu przede wszystkim o rolnictwo, bezpieczeństwo i higienę żywności, rybołówstwo oraz ochronę środowiska.
KE podkreśla m.in., że Polska musi jak najszybciej podjąć poważny wysiłek w sferze stworzenia skutecznego systemu znakowania mięsa. Chodzi o system, który umożliwiałby jednoznaczne ustalenie, z jakiego stada pochodzi krowa, z której wyprodukowano jakiś kawałek wołowiny. Bez tego Polska nie będzie mogła korzystać z pomocy finansowej w ramach wspólnej polityki rolnej.
Zdaniem "Le Figaro" Bruksela uważa, że dostosowanie dużej części polskiego prawodawstwa do unijnych norm pozostaje teoretyczne i nie ma przełożenia na praktykę.