Polska żywność zakazana w Rosji

Nie będą na razie rosyjskie sklepy zachęcać do kupowania polskiej żywności. Nie będą, bo półki w sklepach mają świecić pustkami. Rosja wprowadza embargo na importowane produkty pochodzenia roślinnego. Ale, niestety, nie tylko na nie...

Kilkadziesiąt takich towarów znalazło się na liście produktów objętych czasowym zakazem eksportu do Rosji - m.in. świeże owoce, warzywa oraz zboża - poinformowało w poniedziałek ministerstwo rolnictwa.

Lista "zakazanych" produktów trafiła do resortu rolnictwa w piątek wieczorem. Import produktów pochodzenia roślinnego Rosja wstrzymała 14 listopada br.

Na liście towarów, których Rosjanie nie chcą sprowadzać z Polski, są owoce i warzywa świeże i schłodzone. Nie ma natomiast mrożonek, przetworów owocowych i warzywnych, marynat i kiszonek oraz soków. W wykazie znalazły się zboża, a także produkty zbożowe - np. mąka pszenna i pszenno-żytnia i kasze. Nie ma makaronów i pieczywa, w tym cukierniczego.

Reklama

Wykaz obejmuje ponadto całą grupę wyrobów drewnianych - m.in. sklejki, wyroby fornirowane, tarcicę, drewniane palety, papier i tekturę falistą. Czasowo został wstrzymany import włókna bawełnianego, jutowego i sizalowego, a także lnu i konopi.

Wiceminister rolnictwa Lech Różański poinformował w ubiegłym tygodniu, że strona rosyjska zarzuca polskim eksporterom sfałszowanie 37 świadectw fitosanitarnych. Fałszerstwa dotyczyły głównie wywozu kwiatów pochodzących z Holandii i Ekwadoru, w których wykryto tzw. organizmy kwarantannowe, tj. podlegające zwalczaniu. Jego zdaniem, zakaz importu polskich produktów jest nieadekwatny do niedociągnięć, jakie miały miejsce przy eksporcie produktów z Polski. Od początku roku wydanych zostało ponad 26 tys. świadectw fitosanitarnych.

Dr Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ) uważa, że dotychczas zakaz eksportu do Rosji owoców i warzyw nie spowodował większych strat. Większość eksportu rusza po 1 stycznia - wtedy, gdy Rosja obniża cła na import produktów roślinnych.

"To dobrze, że zakazem nie są objęte owoce i warzywa mrożone, bo eksportujemy do Rosji duże ilości mrożonek" - powiedziała Nosecka. Głównym eksporterem mrożonek do Rosji jest Hortex, który w sezonie 2004/2005 wyeksportował na tamten rynek produkty o wartości 130 mln zł.

Jak zaznaczyła Nosecka, największy problem może powstać w przypadku braku możliwości wywozu po Nowym Roku jabłek i cebuli. Do Rosji trafia 50 proc. produkcji jabłek deserowych i świeżej cebuli. Jednak, jak zauważyła, w tym roku ich zbiory są o blisko 20 proc. niższe niż w 2004 roku, dlatego ewentualne straty mogą nie być duże. Dodała, że część jabłek i cebuli znajdzie odbiorców w przemyśle przetwórczym, ale prawdopodobnie po dużo niższych cenach.

Według Wiesława Łopaciuka z IERiGŻ, straty wynikające z wstrzymania eksportu zboża i produktów zbożowych będą "marginalne". Jak wyjaśnił, Polska w ostatnim okresie, z produktów objętych zakazem, najwięcej wysyłała żyta, pszenicy i kukurydzy, ale te produkty nie stanowią dużej pozycji pod względem wartościowym. Wywóz ziarna do Rosji to 1 proc. całego eksportu tej grupy towarów.

Jego zdaniem, bardziej by nas dotknął zakaz eksportu np. pieczywa cukierniczego; to główna pozycja w wysyłanych do Rosji produktów mącznych do Rosji - sprzedaż przekracza 30 proc. eksportu.

Biuro prasowe ministerstwa rolnictwa poinformowało w poniedziałek w komunikacie o odbytym kolejnym posiedzeniu międzyresortowego Zespołu ds. Analizy Sytuacji w Eksporcie Produktów Pochodzenia Zwierzęcego, Roślin i Produktów Roślinnych do Federacji Rosyjskiej.

Tego dnia przewodniczący zespołu, wiceminister Lech Różański spotkał się z radcą handlowym Ambasady Federacji Rosyjskiej w Warszawie Nikołajem Zachmatowem. Były to pierwsze rozmowy od czasu wprowadzenia zakazu eksportu. Różański przedstawił dotychczasowe działania zespołu i poinformował o przebiegu prac, prowadzonych przez wszystkie zainteresowane resorty oraz służby weterynaryjne i fitosanitarne - napisano.

Różański poprosił Zachmatowa o przedstawienie przez stronę rosyjską oceny wysłanych do Moskwy dokumentów oraz podejmowanych przez Polskę działań uszczelniających procedury wydawania dokumentów eksportowych. Wskazał na konieczność jak najszybszego spotkania ekspertów obu państw.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: import | Rosja | Rosji | owoce | zakażanie | zakazane | Polskie | warzywa | polska żywność | żywność | zakazy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »