Poprawa wraz z ożywieniem
Rząd na razie nie wydał jeszcze zgody na dysponowanie w trybie niepublicznym akcjami Polskich Hut Stali. Od tej zgody w dużej mierze uzależniony jest proces prywatyzacji PHS. Najprawdopodobniej ta kwestia będzie dyskutowana przez ministrów w najbliższy wtorek.
Rząd zaakceptował podczas wczorajszego posiedzenia program restrukturyzacji hutnictwa. W ramach działań mających uzdrowić ten sektor przewiduje się m.in. ograniczenie zdolności produkcyjnych hut. Według wcześniejszych zapowiedzi do 2006 r. zdolności produkcyjne mają zostać zredukowane o około 900 tys. ton. Program restrukturyzacyjny zakłada również dalsze cięcia kosztów. W tym celu planowane jest także ograniczenie zatrudnienia, co m.in. zwiększy efektywność hut. Do końca 2006 r. pracę najprawdopodobniej straci około 6 tys. osób zatrudnionych w hutnictwie. Budżet planuje wydać na restrukturyzację zatrudnienia hut 70 mln zł.
Koniecznym warunkiem uzdrowienia sytuacji jest wprowadzenie do produkcji nowych wysoko przetworzonych wyrobów jakościowo zgodnych z oczekiwaniem rynku, a także przeprowadzenie zmian techniczno-technologicznych. Oferując produkty nisko przetworzone polskie huty nie są w stanie konkurować z produktami tańszymi pochodzącymi ze Wschodu. Będzie to jednak wymagało poniesienia znaczących wydatków na inwestycje. Program restrukturyzacji przewiduje również konsolidację produktową wytwórców wyrobów stali jakościowej oraz rur. Konieczne jest też przyspieszenie i pogłębienie procesu restrukturyzacji finansowej. Istotną częścią restrukturyzacji jest konsolidacja hut wchodzących w skład utworzonego koncernu Polskie Huty Stali, kontrolującego około 70 proc. zdolności produkcyjnych wszystkich polskich hut. Do PHS należą: Huta im. T. Sendzimira, Huta Katowice, Huta Florian i Huta Cedler. Od stycznia 2003 r. PHS będzie działać w formie koncernu, a samodzielne do tej chwili huty staną się oddziałami spółki.
Rząd natomiast, podczas wczorajszego posiedzenia, nie rozpatrywał wniosku dotyczącego wyrażenia zgody na dysponowanie w trybie niepublicznym akcjami Polskich Hut Stali. Od rozpatrzenia tej kwestii uzależnione jest przeprowadzenie procesu prywatyzacji PHS. Zmiany własnościowe są jednocześnie częścią restrukturyzacji mającej uzdrowić polskie hutnictwo. Najprawdopodobniej wniosek będzie dyskutowany przez ministrów w najbliższy wtorek. Jeżeli okaże się, że rząd odniesie się do niego pozytywnie, wówczas skierowane zostaną do wybranych koncernów zagranicznych zaproszenia do prywatyzacji PHS. Wśród ewentualnych inwestorów, z którymi mogą być prowadzone rozmowy znajdują się m.in. amerykański koncern US Steel (koncern zakończył już analizy kondycji finansowej PHS, czyli tzw. due diligence), a także LNM Group, który właśnie prowadzi w hutach wchodzących w skład PHS due dilignece. Udziałem w procesie prywatyzacji polskich hut interesowały się również Arcelor i Thyssen Krupp.
dr Andrzej Cylwik, prezes CASE Doradcy:
Sytuacja polskiego hutnictwa nie ulegnie istotnej poprawie, dopóki nie poprawi się koniunktura na światowym rynku hutniczym. Jest to właściwie warunek konieczny. Ostatnim dobrym rokiem dla branży był 1995 r. Od tego czasu systematycznie mamy do czynienia z bessą. Przewiduje się, że ożywienie w hutnictwie nastąpi za około dwa lata, a najpóźniej za trzy. Wraz z poprawą koniunktury działania restrukturyzacyjne powinny znacznie poprawić obecną trudną sytuację polskiego hutnictwa. Jednak bardzo istotne jest, aby huty zaczęły produkować wysoko przetworzone wyroby, gdyż dopiero wówczas będą w stanie skutecznie konkurować na rynku. Oferując bowiem proste do wytworzenia produkty będziemy przegrywać z tańszą cenowo konkurencją ze Wschodu.
