Poprawiamy prawo? Jasne, bo jak nie my, to kto?

Głupie, puste, przestarzałe, sprzeczne z logiką prowadzenia biznesu, nieprzyjazne, po prostu absurdalne! Suchej nitki nie zostawiają przedsiębiorcy na przepisach regulujących praktykę gospodarczą w Polsce.

Głupie, puste, przestarzałe, sprzeczne z logiką prowadzenia biznesu, nieprzyjazne, po prostu absurdalne! Suchej nitki nie zostawiają przedsiębiorcy na przepisach regulujących praktykę gospodarczą w Polsce.

Najgorsze jednak, że bezkarny zwyczaj "psucia" prawa ma wielu ojców, protektorów, jest zwyczajem ponadczasowym i charakterystycznym dla każdej opcji politycznej. I nawet perspektywa wejścia do Unii Europejskiej nie tylko nie onieśmiela, ale wręcz prowokuje rodzimych twórców do przepychania nawet najbardziej absurdalnych przepisów.

Redakcja "Pulsu Biznesu", wspierana przez trzy renomowane kancelarie prawne, postanowiła wyłuskać najbardziej powszechne, czyli dotyczące wszystkich przedsiębiorców, oderwane od rzeczywistości i krępujące działalność przepisy. Powstałe w wyniku tej inwentaryzacji zestawienie nie ma końca... Na szczyt naszej listy weszły jednak zapisy, które spełniają dwa dość ogólne kryteria. Po pierwsze - są tak absurdalne, że aż same proszą się o szybką zmianę. Po wtóre - nie naruszają interesów żadnego kręgu politycznego, więc istnieje cień szansy, że można je zmienić. Właśnie- zmienić! Celem naszej akcji - co zresztą zaprezentujemy w kolejnych poniedziałkowych wydaniach "PB" - nie jest jedynie tropienie nonsensów. Wybrany przepis zamierzamy rozebrać na części pierwsze, tak aby dowieść jego absurdalności. Następnym krokiem będzie zaś stworzenie świeżej regulacji. Powstanie więc zupełnie nowy przepis!

Reklama

Opracowana przez wspierających nas prawników propozycja trafi na nasze łamy i stronę internetową, a wszystkich zainteresowanych, czyli przedsiębiorców, doradców podatkowych, służby skarbowe, urzędników resortu finansów, organizacje pracodawców, a nawet posłów z biznesowym rodowodem lub biznesową przyszłością (na nich szczególnie liczymy!), poprosimy o korekty i komentarze. Tak przetworzony projekt zamierzamy złożyć na ręce wszystkich, którzy mają wpływ na jakość prawa. Nasz argument jest następujący: przekazujemy wam produkt profesjonalnie opracowany i publicznie konsultowany. Nie ma więc już sensu trwonienie pieniędzy podatników na dodatkowe speckomisje czy analizy. Nic, tylko wdrożyć!

Z góry dziękujemy wszystkim, którzy przyłączą się do naszej akcji. Zachęcamy także do nadsyłania propozycji aktów prawnych, które należałoby wyeliminować. Posłom i decydentom, którym przekażemy nasz projekt, życzymy zaś odwagi i determinacji. Wyborcy - wśród których nie brakuje przecież ludzi biznesu - na pewno wam tego nie zapomną. Nasza akcja będzie testem, który wykaże, czy ludzie, którzy decydują o ostatecznym kształcie polskiego prawa, determinującego los milionów przedsiębiorców, są podatni na rozumne propozycje. Wierzymy, że tak.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Po prostu | My
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »