Popyt na chomiki

Brytyjczycy zaskoczyli. Tym zaraz za sprawą narodowego koszyka minimum socjalnego, do którego trafiło sympatyczne zwierzątko - chomik. Chomiki po raz pierwszy zajęły miejsce na oficjalnej liście najczęściej kupowanych produktów.

Polski koszyk podstawowych zakupów składa z artykułów żywnościowych, z wydatków na odzież i obuwie. Wliczane do niego są również opłaty za mieszkanie oraz za transport i łączność (telekomunikacja).

Brytyjski odpowiednik jest bardziej rozbudowany. Obok sympatycznego zwierzaka figuruje w nim również laptop, skórzana sofa, papier do pakowania prezentów i zabieg wypełniania zmarszczek botoksem - twierdzą autorzy listy z Office of National Statistics (Biuro Statystyki Krajowej) - informuje "Dziennik Polski".

Brytyjczycy, swoimi upodobaniami zmodyfikowali ubiegłoroczny koszyk. Plastikowe zestawy ogrodowe zostały zastąpione przez ich drewniane odpowiedniki, zaś skórzane sofy zajęły miejsce popularnych wcześniej kanap tapicerowanych tkaninami.

Reklama

Koszyk opuściły niektóre artykuły spożywcze: bagietki, konserwy wołowe i napoje dietetyczne. Pojawiły się za to na niej mrożone kurczaki, napoje gazowane i wspomniany chomik. To pierwszy przypadek umieszczenia żywego zwierzęcia.

Gazeta "DzP" podkreśla, że w brytyjskim koszyku minimum socjalnego znalazły się także niektóre usługi - za wizyty u kręgarza i za operacje plastyczne, które dołączyły do wcześniej notowanych usług ogrodników, cieśli, opiekunów osób starszych oraz prawników.

Czy wraz z zachodnią tendencją zmieni się też polski koszyk minimum socjalnego?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: popyt | Minimum | Brytyjczycy | koszyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »