Pora na saksy w Hiszpanii

Zaczął się sezon turystyczny, kiedy hiszpańscy hotelarze, restauratorzy będą potrzebowali do pracy kelnerów, pokojówek, sprzątaczek. Dniówka przy zbieraniu owoców to ok. 40 euro.

Plantatorzy czekają na ręce do pracy przy zbiorach winogron, mandarynek. Ile można zarobić? W turystyce 600-1200 euro na miesiąc, na polu 4-6 euro za godzinę. Pracę przy zbiorach czy w hotelach i gastronomii, w słonecznej Hiszpanii można znaleźć przez cały rok. Ale od czerwca do września zapotrzebowanie na pracowników sezonowych wzrasta wielokrotnie - wtedy Półwysep Iberyjski zalewa fala turystów.

Pokojówka za 1000 euro

Szukając pracodawców najlepiej oprzeć się już na tych sprawdzonych, na przykład korzystając z informacji znajomych, którzy już w Hiszpanii pracowali. - Najłatwiej o pracę z polecenia: Polka przyjeżdża do pracy i za rok przywozi swoją koleżankę - mówi Renata, która pracuje jako pokojówka w hotelu w Calpe. Zanim dostała pracę musiała przejść casting. - Znałam podstawowe zwroty po hiszpańsku, ale miałam problem ze zrozumieniem poleceń w tym języku, w dodatku trafiłam na wredną szefową. Moim atutem był dobry niemiecki. Uparłam się, pracowałam sumiennie i zyskałam szacunek. Renata pracuje od 8.00 do 16.00. W tygodniu ma dwa dni wolne (oprócz weekendów). Zarabia ok. 1000 euro miesięcznie.

Reklama

Przemysł hotelarsko-gastronomiczny jest w Hiszpanii ogromny. Można znaleźć zajęcie przy sprzątaniu pokoi, jako ochroniarz, a z dobrą znajomością języka - jako recepcjonista czy animator.

Właściciele hoteli rzadko szukają pracowników rozwieszając ogłoszenia czy poprzez lokalną prasę. - Polecam urzędy pracy w miastach nadmorskich - mówi Renata. Ktoś, kto przyjechał w ciemno ma szansę na znalezienie pracy chodząc po hotelach czy dyskotekach. Szczególnie na Wyspach Kanaryjskich i Balearach zawsze znajdzie się jakieś zajęcie. W restauracjach często potrzebują dodatkowych rąk do pracy w weekendy. Można tam zarobić ok. 70 euro za dzień pracy.

Pracując w hotelu zarabia się od 600 do 1200 euro miesięcznie (zależy od doświadczenia i znajomości języka). Najczęściej wymagany jest hiszpański w stopniu przynajmniej podstawowym. Dużym atutem jest dodatkowy język: angielski, niemiecki lub francuski.

Można też umieścić swoją ofertę na stronie www.InfoJobs.net, która jest największa bazą danych rynku pracy w Hiszpanii. Należy wybrać region (provincia) i rodzaj poszukiwanej pracy (categoria). Po wstukaniu na przykład "kelner" (camarero) pojawiło się 430 ofert pracy w całej Hiszpanii. Jedno z ogłoszeń: "praca dla kelnera w Walencji, 1200 euro brutto, znajomość j. angielskiego". Jedyną trudnością jest to, że strona jest w języku hiszpańskim.

W upale za 40 euro dziennie

Najwięcej Polaków przyjeżdża na winobranie. O pracę w polu jest coraz trudniej, bo rynek zdominowali Rumuni. Są gotowi pracować za niższe stawki i mogą już podejmować pracę legalnie. Jednak w tym roku, po obfitych opadach, rolnicy wieszczą urodzaj, więc pracy w polu nie powinno zabraknąć.

Sezon na truskawki w Andaluzji i Murcji zaczął się w lutym, a skończy w lipcu. W okresie wakacyjnym zbiera się szparagi i pomidory. We wrześniu zaczyna się winobranie, które potrwa do listopada. W tym samym czasie potrzebne są ręce do pracy przy zbiorze oliwek. Po oliwkach - w Walencji i okolicach - rozpoczyna się sezon zbioru pomarańczy.

Zbiory to praca bardzo ciężka, wymaga dobrej kondycji fizycznej. - Po dwóch dniach miałam pęcherze na rękach, problemy z kręgosłupem od ciągłej pozycji zgiętej i noszenia 50-kilogramowych koszy. Trafiłam też na szefa, który nas wyzywał - opowiada Anna, która pracowała na polu w okolicach Quintanar del Orden. - Przeniosłam się na inną plantację. U nowej szefowej były lepsze warunki. Kobieta była uczciwa. Zarabiałam 40 euro na dzień. Pracowałam od 8.00 do 20.00, z 2,5-godzinną przerwą na śniadanie i obiad - mówi Anna.

Do trudnych warunków pracy dochodzą upały (ponad 40 stopni). Natomiast, jeśli ktoś wybiera się na saksy od listopada do marca może trafić na deszcze, które uniemożliwiają pracę w polu. Wtedy się nie zarabia.

Stawka za zbiory to 4-6 euro za godzinę, a w warunkach szczególnie ciężkich do 8 euro. Przy uprawach kwiatów w szklarni zarabia się ok. 4,50 euro za godzinę. Niektórzy płacą za skrzynkę np. skrzynka pomarańczy warta jest dla zbieracza ok. 1,60 euro.

Jak znaleźć pracę przy uprawach?

Przez Wojewódzkie Urzędy Pracy. Można też ominąć "pośredników" i szukać zajęcia udając się bezpośrednio do któregoś z dużych gospodarstw. Prawda jest taka, że szukując pracy trzeba uważać na pośredników w Polsce. Przed podpisaniem umowy warto podjąć trud i sprawdzić wiarygodność pośrednika. Na forach Polonii hiszpańskiej można znaleźć wiele postów Polaków, którzy proszą o informacje na temat firmy, z której oferty chcieliby skorzystać. Doświadczenia innych osób mogą pomóc nam uniknąć błędu. Często okazuje się, że warunki i pieniądze są zupełnie inne niż te, oferowane na początku, a umowa jest tak skonstruowana, że nie można niczego dochodzić. Wiele osób rozczarowanych decyduje się na powrót do Polski bez czekania na pierwszą wypłatę.

Dwa razy mniej niż w Irlandii

Hiszpania wciąż cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem Polaków. Powód, to stosunkowo niskie płace. Miesięczna minimalna stawka w Hiszpanii to 672 euro. Dla porównania w Irlandii jest prawie dwa razy wyższa.

Mimo to, to bardzo atrakcyjny kraj dla osób szukających dorywczego zajęcia. Koszty utrzymania są znacząco niższe niż w pozostałych państwach Unii.Jeśli więc nie masz jeszcze sprecyzowanych planów na tegoroczne lato, zastanów się, może warto spędzić je na Półwyspie Iberyjskim łącząc pracę z odpoczynkiem (po pracy).

Marzena Olechowska, Hiszpania

Przydatne linki: www.trabajo.org, www.empleo.com, www.expansionyempleo.com, www.infoempleo.com, www.infojobs.net, www.jobpilot.com, www.monster.es, http://es.3wjobs.com, www.trabajofacil.com Oferty dostępne są na stronach Europejskich Służb Zatrudnienia EURES (http://europa.eu.int/eures). Ogłoszenia o pracy regularnie ukazują się w dwóch największych hiszpańskie dziennikach: "El Pais" i "El Mundo" (również na ich stronach internetowych).
Praca i nauka za granicą
Dowiedz się więcej na temat: Hiszpania | saksy | pora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »