Porozumienie w sprawie ziemi prawie pewne

Porozumienie Polski z Unią Europejską w sprawie sprzedaży ziemi cudzoziemcom jest już prawie pewne. Hiszpania, która przewodniczy teraz Unii, przedstawi ambasadorom państw UE propozycję kompromisu. Zdaniem hiszpańskich dyplomatów, państwa Unii powinny owo porozumienie dziś zaakceptować. Zgodnie z planem, za 2 dni Polska powinna zakończyć rokowania z UE w sprawie ziemi.

Porozumienie Polski z Unią Europejską w sprawie sprzedaży ziemi cudzoziemcom jest już prawie pewne. Hiszpania, która przewodniczy teraz Unii, przedstawi ambasadorom państw UE propozycję kompromisu. Zdaniem hiszpańskich dyplomatów, państwa Unii powinny owo porozumienie dziś zaakceptować. Zgodnie z planem, za 2 dni Polska powinna zakończyć rokowania z UE w sprawie ziemi.

Jeszcze na weekendowym szczycie Unii Europejskiej

w Barcelonie polscy dyplomaci oceniali szansę na porozumienie tylko na

ponad 50 procent. Dziś – ich zdaniem – szansa na osiągnięcie

porozumienia w tej sprawie jest już prawie stuprocentowe.

Ostatnią przeszkodą w zakończeniu rokowań było żądanie Holandii, by

Polska wyjaśniła dwa techniczne problemy: jaka jest definicja rolnika

w Polsce oraz od kiedy będzie liczyć się okres przejściowy dla unijnych

rolników, chcących kupić nad Wisłą ziemię.

Warszawa wczoraj przesłała odpowiedzi na te pytania: Rzecznik holenderskiego

Reklama

ministra ds. europejskich powiedział korespondentce RMF, że Haga potrzebuje

jeszcze trochę czasu na analizę polskiego stanowiska. Nie chciał on jednak

powiedzieć, czy wystarczy to, by Holandia przestała blokować porozumienie.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: sprawy | ziem | porozumienia | Ziemia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »