Powstaje gigant komputerowy

Amerykański potentat branży komputerowej Hewlett-Packard uzgodnił przejęcie za 25 mld USD lokalnego konkurenta Compaq Computer. W połowie 2002 r., po sfinalizowaniu tej operacji, która odbędzie się w drodze wymiany akcji, powstanie światowy potentat, mogący rywalizować o pierwszą pozycję na rynku komputerowym z innym gigantem z USA - IBM.

Amerykański potentat branży komputerowej Hewlett-Packard uzgodnił przejęcie za 25 mld USD lokalnego konkurenta Compaq Computer. W połowie 2002 r., po sfinalizowaniu tej operacji, która odbędzie się w drodze wymiany akcji, powstanie światowy potentat, mogący rywalizować o pierwszą pozycję na rynku komputerowym z innym gigantem z USA - IBM.

Ustalono, że akcjonariusze Compaq Computer za każdy posiadany walor otrzymają 0,6325 akcji HP. W nowej spółce, która nadal ma się nazywać Hewlett-Packard, dotychczasowi udziałowcy HP będą mieli 64% walorów, pozostałe przypadną zaś akcjonariuszom Compaq. Firmą pokieruje obecna szefowa HP Carly Fiorina (przypadnie jej stanowisko dyrektora generalnego), funkcję prezesa obejmie zaś szef Compaq Michael Capellas.

Po połączeniu, które zdaniem przedstawicieli obydwu spółek ma przynieść od 2004 r. roczne oszczędności w wysokości 2,5 mld USD, przychody firmy będą sięgać ok. 87 mld USD (w przypadku HP kształtują się one obecnie na poziomie 47 mld USD, a w przypadku Compaq - 40 mld USD), zysk operacyjny rocznie wyniesie zaś ok. 3,9 mld USD.

Reklama

Oznacza to, że zagrożona zostanie pozycja największego obecnie na świecie producenta sprzętu komputerowego - IBM, którego przychody sięgają teraz 90 mld USD. Ponadto transakcja z pewnością będzie mieć duży wpływ na pozycję takich spółek, jak Sun Microsystems, która specjalizuje się w produkcji serwerów, czy wytwarzający pecety - Dell Computer. Nowa firma będzie zatrudniać 145 tys. osób i pod tym względem będzie już największym na świecie producentem komputerów i serwerów. Będzie ona obecna w 160 krajach.

Wśród analityków panują niejednolite opinie na temat ogłoszonej właśnie fuzji. "Moim zdaniem, to połączenie nie ma większego sensu. Nie sądzę, żeby HP osiągnął jakieś duże korzyści i zanotował takie oszczędności, jakich pragnie Carly Fiorina, przy warunkach, jakie panują obecnie na rynku" - twierdzi, cytowany przez Bloomberga, Ashok Kumar, analityk branży informatycznej z amerykańskiego biura Bancorp Piper Jaffray. W tym roku sprzedaż komputerów osobistych, serwerów i innego sprzętu informatycznego drastycznie spadła, w związku z czym HP w ostatnim kwartale zanotował spadek zysku netto aż o 89%. Boleśnie odczuł też dekoniunkturę Compaq, który w tym roku zapowiedział już zwolnienie 8,5 tys. pracowników (ok. 10% zatrudnionych) i stracił, na rzecz Dell Computer (zdecydował się on na obniżenie cen swoich produktów), pozycję lidera w sprzedaży pecetów. Carly Fiorina liczy jednak, że wspólnie z Compaq kierowana przez nią firma osiągnie wzrost sprzedaży. - Nie mam żadnych wątpliwości, że transakcja ta ma sens - uważa z kolei Nicholas Roe-Ely z firmy Tilney Investment. - HP potrzebuje takiego bodźca, jakim jest połączenie z Compaq, by włączyć się do walki o prymat na rynku. Wartość fuzji - 25 mld USD - oznacza, że będzie to, największa transakcja w historii branży komputerowej.

Ogłoszenie transakcji nie musi jednak jeszcze oznaczać, że zostanie sfinalizowana. Ze względu na jej rozmiary i znaczenie dla branży komputerowej będzie ona musiała jeszcze zyskać akceptację władz antymonopolowych nie tylko w USA, lecz również w innych częściach świata.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: dolar | HP Hewlett-Packard | w drodze | USA | IBM | gigant
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »