Pozew sądowy przez internet

Złożenie pozwu elektronicznego nie będzie wymagało dołączenia dowodów. Utworzony zostanie jeden sąd do rozpatrywania nakazów zapłaty. Sprawy bezsporne będą tańsze i załatwiane w sądach szybciej niż obecnie.

Złożenie pozwu elektronicznego nie będzie wymagało dołączenia dowodów. Utworzony zostanie jeden sąd do rozpatrywania nakazów zapłaty. Sprawy bezsporne będą tańsze i załatwiane w sądach szybciej niż obecnie.

Celem najpilniejszych zmian w kodeksie postępowania cywilnego będzie przyśpieszenie i uproszczenie postępowania nakazowego i upominawczego. Istotą reformy będzie stworzenie jednego ogólnokrajowego sądu, do którego wnoszone byłyby pozwy w formie elektronicznej. Nie będzie potrzeby dołączania dowodów do takiego wniosku. Natomiast orzeczenia będą uprawomocniały się w wypadku braku sprzeciwu bądź zarzutów. Gdyby jednak zostały one wniesione, pozwy byłyby przekazywane do rozpoznania sądowi właściwemu miejscowo.

- Tego typu instytucja nie jest niczym nadzwyczajnym, podobne rozwiązanie funkcjonuje bardzo dobrze w Niemczech i Wielkiej Brytanii - tłumaczy projekt minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski.

Szybka ścieżka elektroniczna

Wystarczy utworzyć jeden wydział dla całej Polski w sądzie już istniejącym. Technicznie wyglądałoby to w ten sposób, że komputer generowałby nakaz zapłaty. Nie zakładałoby się akt papierowych. Zamiast udziału w rozprawie zainteresowany wypełniałby elektroniczny formularz i wysyłał swoje żądania. Decyzja sądu odnotowywana byłaby w systemie elektronicznym, zaś odpisy orzeczeń w systemie papierowym.

- System byłby mniej kosztowny niż obecne zatrudnianie urzędników sądowych, którzy zszywają akta i wysyłają tradycyjną pocztą wszystkie pisma - twierdzi Krzysztof Józefowicz, były podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Informatyzacja postępowania odciąży również przedsiębiorstwa PKP, PKS, spółdzielnie mieszkaniowe, firmy telekomunikacyjne i ubezpieczeniowe, które składają do sądów setki tysięcy nakazów zapłaty od indywidualnych klientów. Chodzi o spory z powszechnych umów dnia codziennego, jak zaległe czynsze, niezapłacone przejazdy i przewozy, nieuiszczone rachunki za telefon, telewizję satelitarną, światło, gaz i wodę. Niemal 90 proc. tego rodzaju spraw uprawomocnia się i nikt nie składa odwołania. Tylko niespełna 10 proc. z tej kategorii spraw to są sprawy sporne.

Łatwiejsze dochodzenie roszczeń

- Dziesiątki urzędników w przedsiębiorstwach podpisujących z klientami umowy zbiorowe niczym innym się nie zajmują tylko dochodzeniem tego rodzaju roszczeń. Gdyby był ujednolicony formularz elektroniczny, przyspieszyłoby to znacznie ściąganie stosunkowo niewielkich 500-600-złotowych opłat - twierdzi adwokat Agnieszka Wiercińska-Krużewska, partner z Kancelarii WKB.

Plan na 2008 rok

Rząd uznał realizację zmian w kodeksie postępowania cywilnego za zadanie priorytetowe, zaplanowane na 2008 rok. Projektu nowelizacji ustawy jeszcze nie ma, są tylko założenia. Ale pieniądze przeznaczone na ten cel powinny znaleźć się już w budżecie na nadchodzący rok.

W pierwszej kolejności skorzystają z systemu elektronicznych pozwów przedsiębiorstwa, które zdobyły i posługują się podpisem elektronicznym - mówi sędzia Sławomir Różycki z Ministerstwa Sprawiedliwości.

Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska

Reklama
Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: sprawiedliwość | pozew | internet | sprawy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »