Pożyczanie droższe

Stawka 3-miesięcznego WIBOR-u wyniosła wczoraj 7,17% i była najwyższa od października 2002 r. Jeszcze miesiąc temu nie przekraczała 6,4%. Ten szybki wzrost jest w największym stopniu efektem zmiany zapatrywań rynku na następne decyzje Rady Polityki Pieniężnej.

W tym czasie rentowność dwuletnich obligacji zwiększyła się z 7,73% do 7,8%, pięcioletnich papierów zaś obniżyła się z 7,72% do 7,56%. WIBOR to stawka, po jakiej banki są skłonne udzielać innym bankom pożyczek. Jednak zmiany oprocentowania na tym rynku dotyczą nie tylko instytucji finansowych. Cena pieniądza ustalana na nim jest punktem odniesienia dla zmiennych stawek oprocentowania kredytów i wpływa na koszty ich obsługi. Dlaczego koszt krótkoterminowego pieniądza rośnie ostatnio najszybciej?

Przez RPP

Mateusz Szczurek, ekonomista ING Financial Markets, jest przekonany, że jest to wynik zmiany zapatrywań rynku na politykę RPP. Wiąże się to z ostatnią nieoczekiwaną podwyżką stóp procentowych o 50 pkt bazowych. - Dotąd spodziewano się raczej łagodnych acz częstych ruchów, teraz trzeba się liczyć z szybkimi działaniami, które podwyżkami po 50 pkt bazowych doprowadzą stopy do poziomu, który chce osiągnąć RPP - stwierdza M. Szczurek. Rada okazuje się zdecydowanie bardziej jastrzębia niż sądzono w momencie wymiany jej składu.

Reklama

Katarzyna Budnik, ekonomistka BRE Banku, wzrost stawek na rynku międzybankowym wiąże z opublikowaną niedawno projekcją inflacyjną, na którą powoływała się RPP, uzasadniając ostatnią podwyżkę stóp. W dokumencie wykazano, że bez szybkich działań ze strony Rady, wygasanie szoków inflacyjnych nastąpiłoby dopiero po dwóch latach. - To utwierdziło rynki w przekonaniu o kumulacji podwyżek stóp procentowych w okresie jednego, dwóch kwartałów - stwierdza K. Budnik.

Bez wpływu na inwestycje

W ostatnim czasie doszło też do "rewolucji" w filozofii działania banków. Zajęte porządkowaniem portfeli kredytowych, niechętnie pożyczały pieniądze. - Udzielanie kredytów nie było w modzie, teraz banki często ostro walczą o chętnych do ich brania - zauważa Mateusz Szczurek. Dodaje, że bankom coraz bardziej opłaca się duża płynność (baza depozytowa). Jest to korzystne zwłaszcza w sytuacji, gdy na rynku międzybankowym rośnie marża (różnica pomiędzy stopą WIBID, jaką banki oferują za pożyczkę, i WIBOR, po jakiej tej pożyczki są skłonne udzielić).

Oprocentowanie większości długoterminowych kredytów, które służą finansowaniu inwestycji, jest zmienne i oparte na WIBOR. Dane statystyczne pokazują jednak, że większość inwestycji firmy finansują ze środków własnych. - Dlatego to raczej zmniejszanie się depozytów przedsiębiorstw w bankach, a nie większy popyt na kredyty z ich strony, stałoby się podstawą do prognozowania trwałego wzrostu inwestycji - wyjaśnia Katarzyna Budnik.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »