Pozytywne zaskoczenie z USA

W dniu wczorajszym rynek otrzymał potwierdzenie środowych słów Bernanke o perspektywie wzrostu amerykańskiej gospodarki w umiarkowanym tempie w najbliższym czasie. Ogłoszona wczoraj ostateczna rewizja danych na temat dynamiki PKB w IV kwartale na poziomie 2,5% okazała się pozytywnym zaskoczeniem dla rynku, gdyż zweryfikowała ona w górę podany w lutym wynik 2,2%, który równocześnie stanowił poziom oczekiwań rynkowych.

W dniu wczorajszym rynek otrzymał potwierdzenie środowych słów Bernanke o perspektywie wzrostu amerykańskiej gospodarki w umiarkowanym tempie w najbliższym czasie. Ogłoszona wczoraj ostateczna rewizja danych na temat dynamiki PKB w IV kwartale na poziomie 2,5% okazała się pozytywnym zaskoczeniem dla rynku, gdyż zweryfikowała ona w górę podany w lutym wynik 2,2%, który równocześnie stanowił poziom oczekiwań rynkowych.

W tym samym czasie poznaliśmy również lepsze od oczekiwań dane na temat liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, złożonych w ubiegłym tygodniu. Wynik na poziomie 308 tyś okazał się niższy od prognozy rynkowej (316 tyś.), co było kolejnym obok dynamiki PKB czynnikiem działającym na korzyść dolara i w rezultacie przełożyło się na spadek kursu eurodolara bezpośrednio po publikacjach z poziomu 1,3340 w okolice 1,3310.

Na krajowym rynku najważniejszym wydarzeniem wczorajszego dnia była decyzja agencji ratingowej Standard & Poor's o podniesieniu wiarygodności Polski w obcej walucie do poziomu A-. Choć silne fundamenty polskiej gospodarki, na podstawie których taka decyzja została podjęta znane są inwestorom od dłuższego czasu, to efekt psychologiczny tej informacji momentalnie umocnił złotego, a kursy EURPLN i USDPLN spadły w niecałe 10 minut po ok. 1,5 grosza. Efekt tej decyzji powinien mieć charakter krótkotrwały i w najbliższych dniach powinniśmy obserwować ruch powrotny kursów.

Reklama

Pomimo dobrych danych z USA, które przeczą głębokości kryzysu największej gospodarki świata i zmniejszają szansę na obniżki stóp procentowych w USA w najbliższym czasie umocnienie dolara miało charakter chwilowy, a kurs EURUSD dość szybko powrócił w rejony 1,3340. Być może niechęć do dolara wynika ze wspomnianych przez Bernanke zagrożeń i niepewności towarzyszących prognozom wzrostu gospodarczego USA w nadchodzących miesiącach, choć zapewne wpływ na to miały zaplanowane na dziś publikacje danych makro.

W dniu dzisiejszym kalendarz wydarzeń jest dość bogaty. Dzień rozpoczniemy o godziny 11:00 od poznania stopy bezrobocia (oczekiwane 7,3%), inflacji HICP (1,9%) oraz wskaźnika koniunktury w przemyśle (oczekiwane wynik to 1,48) w Strefie Euro za miesiąc marzec. Popołudniu nasza uwaga skupi się na USA, skąd dotrze do nas zdecydowanie najważniejsza informacja dzisiejszego dnia, a mianowicie bazowa inflacja PCE, której publikacja towarzyszy danym o dochodach osobistych i wydatkach konsumpcyjnych (godzina 14:30). Będzie to pierwsza okazja, aby na podstawie twardych danych przekonać się jak kształtuje się inflacja w USA, która zgodnie ze słowami Bernanke wciąż znajduje się w centrum zainteresowania FED. Rynek oczekuje inflacji bazowej na poziomie 0,2% m/m, wzrostu dochodów osobistych i wydatków konsumpcyjnych o 0,3%, a wartości wyższe powinny umacniać dolara. Następne dane poznamy już prawie na koniec dnia. O 15:45 ogłoszony zostanie wynik wskaźnika Chicago PMI (oczekiwany wzrost z 47,9 do 49,2), a o 16:00 dynamika wydatków budowlanych (oczekiwany spadek o 0,6%) oraz wskaźnik zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan (spadek z 91,3 do 88,5), a na korzyść dolara będą działały wyższe od oczekiwanych wartości.

Krzysztof Gąska

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: pozytywne | zaskoczenie | USA | Ben Bernanke | PKB
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »