Linie lotnicze chcą rozbić bank. Obawą połączenia ze Stanami Zjednoczonymi

Europejskie linie lotnicze prognozują rekordowe lato. Wskazują na wzrost cen, większy popyt i liczą na spadek cen ropy naftowej. Z danych wynika, że do sprzedaży w sezonie letnim trafi na Starym Kontynencie prawie miliard biletów lotniczych. Największą niewiadomą pozostają rejsy z Europy do Stanów Zjednoczonych.

W tegorocznym sezonie letnim, który trwa od kwietnia do października, w całej Europie do sprzedaży trafi łącznie 949,8 mln biletów, o 3,3 proc. więcej w porównaniu z rokiem ubiegłym (950 mln) - informuje OAG (Official Airline Guide), firma konsultingowa dostarczająca danych lotniczych, przeprowadzająca analizy i informująca o liczbie podróżnych. Najwięcej biletów - 118 mln - ma wystawić na sprzedaż Hiszpania. Wielka Brytania, drugi co do wielkości rynek na kontynencie, ma zaproponować o 3,5 miliona mniej. “Turcja, Włochy i Francja zaoferują po około 89 milionów miejsc” - informuje OAG.

Reklama

Loty w wakacje. Linie lotnicze idą na rekord. To ma być lato z wielkim sukcesem

Wzrost liczby pasażerów prognozują największe europejskie linie lotnicze. IAG, w skład której wchodzi British Airways i Iberia, podtrzymuje grudniowe zapowiedzi o wzroście na poziomie 3 proc. i zapewnia, że przychody za drugi kwartał przekraczają osiągnięte w 2024 r. Taki sam wzrost w wakacje liczby pasażerów prognozuje EasyJet i Ryanair. Niskokosztowy, irlandzki przewoźnik liczy na wzrost popytu po ubiegłorocznej obniżce cen biletów o 7 proc. 

Optymizmem napawa również Air France-KLM. Jej prezes, Benjamin Smith, poinformował niedawno o „utrzymującym się popycie” na letnią sprzedaż biletów. Aktywność grupy wzrosnąć ma o około 5 proc. Dwa razy lepsze wyniki planuje osiągnąć węgierski Wizz Air. Trzecia co do wielkości tania linia lotnicza w Europie w ciągu dwóch kwartałów tego lata zamierza zwiększyć aktywność o ponad 10 proc. 

Na poprawę ubiegłorocznych wyników liczy też PLL LOT. W sezonie Lato 2024, z usług narodowego przewoźnika skorzystało 10,7 mln pasażerów. W lecie 2025 r. została zwiększona liczba rejsów na popularnych trasach i wprowadzone nowe połączenia. Zwiększono częstotliwości lotów z Warszawy i Krakowa do Chicago i Toronto. Przewoźnik wzmocnił też swoją obecność na Bałkanach, oferując więcej rejsów do Chorwacji, Bośni i Hercegowiny, Serbii i Macedonii Północnej.

Loty do USA powodem d niepokoju. A linie lotnicze chcą rozbić bank

Największym zagrożeniem dla wszystkich europejskich linii jest ryzyko spadku rezerwacji na kierunkach do Ameryki Północnej. Analitycy rynku, w tym firma konsultingowa OAG, zastanawiają się czy spowolnienie sprzedaży krajowej w Stanach Zjednoczonych wpłynie na loty międzykontynentalne oraz czy niezadowolenie, jakie prezydent Donald Trump wzbudza w Europie, przełoży się na mniejsze zainteresowanie lotami za ocean.

Stany Zjednoczone są jednym z głównych destynacji dla przewoźników ze Starego Kontynentu. To najważniejszy rynek dla British Airways, Air France-KLM czy hiszpańskiej Iberii. A dla Lufthansy sprzedaż biletów do USA jest na drugim miejscu. W siatce połączeń LOT-u znajdziemy rejsy do Nowego Jorku, Chicago, Los Angeles i Miami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: linie lotnicze | lato | prognozy | rekord
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »