Preferencje kapitału
Polska przyciągnęła w 2000 roku 4 proc. wszystkich zagranicznych projektów inwestycyjnych w Europie, co stawia ją na naszym kontynencie na miejscu ósmym. Liczba zrealizowanych u nas inwestycji była o 25 proc. większa niż w roku poprzednim.
W 2000 roku 1612 firm podjęło w Europie 2.243 projekty inwestycyjne, o 4 proc. więcej niż w roku 1999. Niemal 30 proc. projektów trafiło do Wielkiej Brytanii, kolejne miejsca zajęły Francja (353 projekty) i Niemcy (170) - wynika z raportu przygotowanego przez firmę doradczą Ernst & Young. Polska na równi z Czechami przyciągnęła 4 proc. wszystkich projektów inwestycyjnych w Europie i zanotowała 25-proc. wzrost ich liczby - powiedziała Karen Hensley, zajmująca się w firmie E&Y podatkami międzynarodowymi. Kraje zachodnie odnotowały spadek projektów inwestycyjnych, wzrost nastąpił w Polsce, Czechach i Rosji. Tłumaczy się to niższymi kosztami produkcji w Europie Wschodniej. Nie bez znaczenia był wyścig firm o wejście do SSE w Polsce, który możliwy był tylko do końca ub.r.
Najatrakcyjniejszymi miejscami dla inwestorów w Europie okazał się rejon Londynu. Wśród regionów, gdzie podjęto największą liczbę projektów inwestycyjnych znalazł się wysoko bo na 14 pozycji Budapeszt, Warszawa zajęła miejsce 26 (rok wcześniej 45). Aż 44 proc. wszystkich projektów inwestycyjnych w Europie zrealizował kapitał amerykański, cztery lata temu 35 proc. W tym roku dało odczuć się w USA lekką recesję. Oceniamy, że Amerykanie zmniejszą tempo inwestycji - powiedział Jerzy Cieślik, prezes Ernst & Young. Prawie co piąty zrealizowany w ub.r. projekt związany był z branżą oprogramowania. Na drugim miejscu była elektronika, na trzecim motoryzacja. W tym sektorze było 9 proc. projektów, z których co dziesiąty trafił do Polski, Hiszpanii i na Węgry. Największy 149 proc. wzrost odnotowała telekomunikacja, a inwestycja France Telekom w TP SA była największym projektem inwestycyjnym w Polsce.
