Premier ​Morawiecki: brak tarczy to masowe zwolnienia

- Każdego dnia przedsiębiorcy podejmują decyzję czy zwolnić czy nie pracowników. Każdego dnia 10 tys. ludzi może tracić pracę przez to, że tarcza antykryzysowa nie jest uchwalona. Dlatego tak ważna jest decyzja Senatu, podjęta w jak najszybszy sposób - powiedział w Senacie premier Mateusz Morawiecki, apelując o szybkie prace nad tarczą antykryzysową.

Premier Morawiecki zabrał głos w Senacie przed obradami, w czasie których senatorowie mają zająć się "tarczą antykryzysową", czyli wsparciem dla firm, które ucierpiały lub ucierpią w wyniku pandemii koronawirusa w Polsce.

- Nasze działania fiskalno-monetarno-regulacyjne, wszystko co zaproponowaliśmy, szereg rozwiązań, mających wpływ na samozatrudnionych, na umowy cywilnoprawne, postojowe, dostarczenie płynności na czas dla wszystkich przedsiębiorców, są warunkiem dla przetrwania wielu przedsiębiorstw - dodał szef polskiego rządu.

Przypomniał, że prefinansowanie budżetu osiągnęło poziom 77 proc. (50 mld zł). - Zaczęliśmy to robić na koniec stycznia/początek lutego. Ale tego prefinansowania wystarczy na 6-7 tygodni, na potrzeby bieżące i operacyjne budżetu państwa - ocenił i podkreślił, że kluczowe dzisiaj jest utrzymanie przez Polskę zdolności do zaciągania długu.

Reklama

Morawiecki zauważył, że obecny kryzys nie dotyczy wyłącznie strony podażowej czy popytowej. - Ten kryzys jest zupełnie inny. W niespodziewany sposób dotknął bardzo głęboko samej tkanki gospodarczej: przedsiębiorców, obywateli, samorządów, NGO - zaskoczył wszystkich w jednakowy sposób. Ten wielopoziomowy szok gospodarczy musi być w odpowiedni sposób zaadresowany również poprzez wielopłaszczyznową odpowiedź w polityce fiskalnej, regulacyjnej, monetarnej - wyjaśnił. 

Kryzys ma charakter wyjątkowy i specyficzny a odpowiedź - dodał - musi dotyczyć zarówno warstwy gospodarki realnej, systemu finansowego, budżetu państwa, samorządowych, jak i troski o miejsca pracy. - Wchodząc w szczegółowe rozwiązania stawiamy na następujący scenariusz: najbliższych kilka tygodni kryzys będzie ulegać intensyfikacji. Jest to wysoce prawdopodobne. Lepiej wychodzić z bardziej pesymistycznych założeń i tak też czynimy. Latem bądź jesienią, a najpóźniej po wynalezieniu szczepionki, gospodarka, chociaż poturbowana, będzie wracała do stanu sprzed kryzysu.

Należy ocalić jak najwięcej miejsc pracy, jak najwięcej firm, które są w stanie zdolności produkcyjnych/usługowych. Dzisiaj gospodarka, która jest w stanie paraliżu w ślad za rygorami sanitarno-epidemicznymi, musi być gotowa do wzrostu, do powrotu na ścieżkę wzrostu tak szybko jak to jest możliwe - powiedział w Senacie. Dodał, że dzisiaj kluczowe jest zaadresowanie odpowiednich instrumentów do zagrożeń. Wyraził nadzieję, że Senat szybko zajmie się "tarczą antykryzysową" i dodał, że jest to odpowiedź na fazę kryzysu, z którą polska gospodarka mierzy się dzisiaj. - Utrzymujemy elastyczność reakcji. To oznacza, że codziennie staramy się adaptować i wdrażać nowe rozwiązania - przypomniał.

W odpowiedzi marszałek Senatu Tomasz Grodzki powiedział, że "Senat jest zdeterminowany, żeby nie tylko usprawnić tarczę, ale zbudować na jej podstawach prawdziwą tamę, która powstrzyma rozlewanie się kryzysu". Zadeklarował także, że Senat postara się zrobić to jak najszybciej.

 Bartosz Bednarz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tarcza antykryzysowa | Mateusz Morawiecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »