Premier o słowach minister Hennig-Kloski o pożyczkach dla powodzian. "Niefortunna wypowiedź"
Słowa minister klimatu Pauliny Hennig-Kloski dot. niskooprocentowanych pożyczek w zakresie pomocy dla powodzian były "bardzo niefortunną wypowiedzią" w ocenie premiera Donalda Tuska. Szef rządu ocenił, że "na szczęście praktycznie to nie dotknie ludzi", bowiem finansowa pomoc, która będzie bezzwrotna, dotrze do powodzian "niezależnie, czy ktoś niefortunnie tam coś powiedział, czy nie".
Szef rządu w środę wieczorem w TVP Info został zapytany o słowa minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski (Polska 2050), która w poniedziałek zapowiedziała, że jej resort "planuje przeznaczyć 21 mln zł w formie dotacji na pomoc dla terenów dotkniętych powodzią" i "chce dołożyć do dotacji pulę ok. 100 mln zł w niskooprocentowanych pożyczkach".
"To bardzo niefortunna wypowiedź" - ocenił premier, dodając, że "na szczęście praktycznie to nie dotknie ludzi". Przyznał, że "to wkurzyło ludzi", ponieważ "czekali na inną informację". "I ją ode mnie dostali" - zaznaczył.
Tusk wyjaśnił, że chodzi o natychmiastową, bezzwrotną pomocy dla poszkodowanych w powodzi. "Bezzwrotna pomoc finansowa, kredytowa, czyli spłaty kredytów bezzwrotne, to dotrze do ludzi, niezależnie, czy ktoś niefortunnie tam coś powiedział, czy nie" - zapewnił szef rządu.
Zgodnie z zapowiedziami premiera osoby samotne lub rodziny poszkodowane w wyniku powodzi będą mogły otrzymać do 10 tys. natychmiastowej pomocy doraźnej, 100 tys. zł na remont mieszkania lub odbudowę pomieszczeń gospodarczych i 200 tys. zł na odbudowę budynków mieszkalnych.
W środę premier Donald Tusk we Wrocławiu podczas kolejnego posiedzenia powodziowego sztabu kryzysowego zapowiedział, że kredyty mieszkaniowe powodzian przez 12 miesięcy będą umorzone. - Będziemy spłacali przez 12 miesięcy raty kredytu - my, jako państwo, poprzez Fundusz Wsparcia Kredytobiorców - zaznaczył szef rządu. Minister finansów Andrzej Domański przekazał, że umorzenie nie będzie zależne od wysokości raty kredytu, a udzielone wsparcie nie będzie podlegało zwrotowi.
Premier w środę wieczorem w TVP Info podkreślił, że w każdym resorcie są jakieś środki pomocowe na wypadek sytuacji nadzwyczajnych i - zgodnie z przepisami - minister klimatu miała możliwość udzielenia takiej pożyczki. "Jak ktoś będzie chciał skorzystać w przyszłości z pożyczki niskooprocentowanej, to będzie ok"- dodał.
Zapowiedział również, że będzie rozmawiał z ministrami o tym, w jaki sposób ich urzędnicy i oni sami sprawowali funkcje w czasie tej powodzi. Zaznaczył, że obecnie pierwsza na liście jego działań jest pomoc powodzianom, odbudowa zniszczonych miejsc, a w dalszej kolejności - "ocena i rozliczenie, jak będzie taka potrzeba".
Ministerstwo Klimatu wyjaśniło we wtorek, że chodzi o program pożyczek dla samorządów, a nie o pożyczki dla powodzian. W środę po południu rzecznik prasowy resortu klimatu Hubert Różyk poinformował na platformie X, że złożył rezygnację z tej funkcji.