Prezes NBP wśród najgorszych w Europie?
Tak napisał sztokholmski dziennik "Dagens Nyheter" - szef NBP Sławomir Skrzypek znalazł się wśród najgorszych szefów europejskich banków centralnych.
Ranking "największych" gwiazd europejskiej bankowości dziennika otwiera jednak David Oddeson, do niedawna szef islandzkiego banku centralnego i były premier (kraj zbankrutował).
Za nim jest Ilmars Rimsevics, szef centralnego banku Łotwy (kraj podobnie - na krawędzi bankructwa).
Jak podaje dziennik, odium zamyka Wołodymyr S. Stelmach, prezes Narodowego Banku Ukrainy (kraj zagrożony bankructwem).
"Zaszczytne" 4. miejsceprzypadło naszemu szefowi banku centralnego Sławomirowi Skrzypkowi. W ocenie gazety Skrzypek zaskakiwał rynek finansowy komentarzami, które budziły uśmiechy finansistów i analityków a świadczyły o jego braku kompetencji. Siódemkę zamknęli szefowie banków Bułgarii, Białorusi i Rosji.
KOMENTARZ
Wygląda na to, że jesteśmy w "doborowym towarzystwie"... Nie może być jednak inaczej, skoro wybór Skrzypka na prezesa NBP był stricte polityczny a nie merytoryczny. Dobrze jednak, że prezes w banku nie pracuje sam, ma licznych doradców.
Marcin Zabrzeski