Prezydent - Polska nie będzie przeszkodą
Prezydent Lech Kaczyński rozmawiał w poniedziałek z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barroso głównie o kryzysie gospodarczym; sprawa Traktatu Lizbońskiego była potraktowana marginalnie - powiedział dziennikarzom prezydencki minister Michał Kamiński.
Kamiński zaznaczył, że prezydent nie zmienił zdania w sprawie Traktatu z Lizbony.
Według relacji ministra, podczas spotkania z Barroso Lech Kaczyński powtórzył, że Polska nie będzie przeszkodą w procesie ratyfikacji tego dokumentu i przypomniał swoją argumentację, że to odrzucenie Traktatu w referendum w Irlandii jest przyczyną, dla której nie wchodzi on w życie.
Podkreślając dobre relacje między prezydentem a Barroso, Kamiński zaznaczył też, że przyjaźń nie oznacza, iż we wszystkim trzeba się zgadzać.
W kwietniu ubiegłego roku parlament upoważnił prezydenta do ratyfikowania Traktatu Lizbońskiego. Lech Kaczyński wielokrotnie powtarzał, że Polska nie będzie przeszkodą w wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego. Mówił, że podpisze ratyfikację, jeżeli ponowne referendum w Irlandii zakończy się sukcesem zwolenników Traktatu.
Kamiński podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że spotkanie było poświęcone przede wszystkim kryzysowi ekonomicznemu. "Bardzo długo toczyła się rozmowa, w jaki sposób Europa wspólnie powinna wyjść z kryzysu ekonomicznego" - powiedział.
Prezydencki minister, który uczestniczył w rozmowie Lecha Kaczyńskiego z szefem KE, ocenił, że "istnieje bardzo duża zbieżność poglądów (tych polityków), jeśli chodzi o metody walki z kryzysem". "Europa powinna być solidarna, a państwa członkowskie powinny aktywnie walczyć z kryzysem" - dodał.
W ocenie Kamińskiego, Barroso, który chciał poznać poglądy polskiego prezydenta w tej kwestii, był pod wrażeniem, że dyskusja była tak merytoryczna.
Jak dodał Kamiński, prezydent podczas rozmowy z kolei "nie ukrywał wysokiej oceny" dotychczasowej pracy Barroso jako szefa KE, ponieważ portugalski polityk niejednokrotnie udowadniał, że broni "wspólnej Europy" i potrafi się przeciwstawić najsilniejszym krajom Unii, aby bronić zasady solidarności.
Prezydent dziękował też Barroso za działanie w obronie polskich stoczni.
Kamiński zaprzeczył też, jakoby wizyta Barroso w Warszawie była niespodziewana. Zaznaczył, że wiedział o niej już od ok. dwóch tygodni. Rozmowa prezydenta z szefem KE w Belwederze trwała ok. 2,5 godziny.
Jak poinformowała PAP wcześniej rzeczniczka KE Ewa Haczyk, celem poniedziałkowej wizyty Barroso w Warszawie i spotkania z prezydentem Kaczyńskim jest "przegląd ogólnej sytuacji polityczno- gospodarczej w przededniu wyborów do Parlamentu Europejskiego". Eurowybory odbędą się w krajach UE w dniach 4-7 czerwca (w Polsce będzie to 7 czerwca).