Proces za szkody dla 4 tys. inwestorów
Proces w sprawie wielkich nadużyć finansowych w biurze maklerskim Gescartera rozpoczął się przed sądem w Madrycie po sześciu latach śledztwa.
Według hiszpańskiego biura antykorupcyjnego, 14 oskarżonym zarzuca się defraudację i zawłaszczenie ponad 52 mln euro na szkodę około 4 tys. inwestorów, w tym osób prywatnych, instytucji publicznych, fundacji, organizacji pozarządowych oraz licznych kongregacji religijnych.
Na ławie oskarżonych zasiadło 14 osób związanych z biurem maklerskim Gescartera, w tym jego właściciel i zarządca Antonio Camacho - informują we wtorek hiszpańskie media.
Od 2001 roku oszczędności poszkodowanych były przelewane na konto własne biura maklerskiego, które dysponowało nimi według uznania. W razie wypłaty klienci dostawali pieniądze nowych inwestorów. Według prokuratury, "fundusze nie były inwestowane, tylko zawłaszczane i wydawane na funkcjonowanie biura, co ukrywano przed inwestorami". Biuro prowadziło także fałszywą dokumentację.
Prokurator wniósł o 11 lat więzienia dla głównego oskarżonego, Antonia Camacho, a dla jego pracowników - o kary od trzech do 11 lat pozbawienia wolności.
Poszkodowani klienci odzyskali jak dotąd jedynie 25 mln euro z funduszu gwarancyjnego, ale nic z biura maklerskiego Gescartera. Proces ma potrwać do połowy grudnia i jest ostatnią nadzieją inwestorów na odzyskanie pieniędzy.