Prof. St. Gomułka: W II połowie 2017 roku wzrost gospodarczy przyspieszy
Pierwsze kwartały 2017 roku upłyną pod znakiem wyhamowania wzrostu gospodarczego - prognozuje prof. prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC. Ekspert zauważa, że w ciągu roku tempo wzrostu gospodarczego będzie zaś niewiele wyższe niż 1,5 proc. Dopiero w II połowie 2017 roku będzie się można spodziewać polepszenia absorpcji środków unijnych i wzrostu gospodarczego.
Spada tempo inwestycji, co powoduje, że tylko w pierwszych trzech kwartałach 2016 roku wzrost gospodarczy sięgnął 0,9 proc.
- W 2016 roku pod względem gospodarki Polski mieliśmy pewną niespodziankę. W 2015 roku tempo wzrostu było dość wysokie, ponad 4-proc., wysokie było zwłaszcza tempo wzrostu inwestycji. W 2016 roku mieliśmy zmianę pod tym względem. Doszło do gwałtownego zmniejszenia inwestycji publicznych. Zdolności absorpcyjne Polski znacznie zmalały, nie ma projektów inwestycyjnych przygotowanych do absorpcji środków unijnych. Spadek inwestycji wnosi 5-8 proc., a inwestycji publicznych w granicach 20-30 proc. - ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Center Club.
W I kw. 2016 roku inwestycje spadły o 2,2 proc. w skali roku. W II kw. było to już 5 proc., a w III kw. 7,7 proc. (największy spadek od 2010 roku). Inwestycje przedsiębiorstw ogółem wyniosły po trzech kwartałach 2016 roku blisko 80 wobec 87,2 mld zł w 2015 roku. Spadek w ujęciu rocznym sięgnął 9,1 proc.
- Sumaryczny wzrost PKB w pierwszych trzech kwartałach wyniósł 0,9 proc. w ciągu roku. Wedle Głównego Urzędu Statystycznego w III kw., w relacji rok do roku, mamy wzrost nieco szybszy, bo ok. 2-2,5 proc.. Z uwzględnieniem liczby dni przepracowanych, ten wzrost jest w granicach nieco ponad 2 proc., a oczekiwaliśmy wzrostu ponad 3 proc. Takie też było założenie rządu w projekcie budżetu na ten rok - przypomina Gomułka.
W III kw. 2016 roku wzrost PKB wyniósł 2,5 proc. W IV kw. analitycy Ministerstwa Rozwoju szacują, że PKB był nieznacznie niższy niż 2,5 proc.
- To negatywna niespodzianka, bo początkowo przedstawiciele rządu sugerowali, że już w II półroczu tego roku dojdzie do znacznego wzrostu inwestycji publicznych. Obecnie raczej oczekujemy, że dojdzie do polepszenia w absorpcji środków unijnych dopiero w II połowie przyszłego roku, a więc z rocznym opóźnieniem. To oznacza, że przez kilka kwartałów będziemy mieć bardzo poważne wyhamowanie wzrostu gospodarczego - prognozuje prof. Stanisław Gomułka.