Prognozy - czarny scenariusz dla Rosji?

Rosja znajdzie się pod presją finansową i może potrzebować pieniędzy z zewnątrz, jeśli ceny ropy będą oscylować wokół 30 dolarów za baryłkę w ciągu najbliższych dwóch lat - wynika z prognozy przedstawiciela Banku Światowego (BŚ).

Ten czarny scenariusz oznaczałby gwałtowne stopnienie zysków nagromadzonych w ciągu ostatnich ośmiu lat, kiedy to rząd Rosji spłacił większość zagranicznego zadłużenia i utworzył wielkie zapasy międzynarodowych rezerw walutowych.

"Jeśli ceny ropy w roku 2009 i 2010 wyniosą przeciętnie 30 dolarów za baryłkę, będzie to czarny scenariusz dla gospodarki światowej" - powiedział w piątek w Rosji inwestorom główny ekonomista BŚ Żeljko Bogetić.

"Presja na rachunek bieżący i finanse publiczne w Rosji szybko osiągnęłaby punkt, gdzie ograniczenia finansowe staną się tak ostre, że możliwe jest nawet, iż Rosja przekształci się z kredytodawcy dla organizacji międzynarodowych w kredytobiorcę" - powiedział przedstawiciel BŚ.

Reklama

Dodał, że przy cenie 50 dolarów za baryłkę Rosja może wyczerpać większość swych rezerw i popaść w deficyt budżetowy, lecz nie groziłoby jej wówczas załamanie gospodarcze.

Ceny ropy gwałtownie spadły w tym tygodniu do ok. 40 dolarów za baryłkę. Wiele krajów - głównych importerów ropy - skrytykowało OPEC (Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową) za decyzję o zmniejszeniu od stycznia wydobycia o 2,2 mln baryłek dziennie, by zahamować rynkowy trend spadkowy.

Bank Światowy obecnie przewiduje, że baryłka ropy będzie kosztować przeciętnie 75 dolarów przez dwa lata - powiedział Bogetić.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Bank Światowy | Rosja | Rosji | Pod presją | czarny | scenariusz | ceny ropy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »