Program 800 plus zrekompensuje inflację, ale tylko na chwilę. Ile powinno wynosić świadczenie?

Przy podniesieniu kwoty do 800 zł na początku 2024 roku, podwyżka będzie korzystna jedynie przez dwa pierwsze miesiące - podaje Business Insider. Później wartość wypłacanej kwoty będzie realnie spadać, biorąc pod uwagę prognozowany wzrost cen. Receptą na tę sytuację jest waloryzacja świadczenia w oparciu o inflację, jednak dla rządu wiązałoby się to ze znacznym wzrostem kosztów poniesionych z budżetu państwa.

Zgodnie z zasadami ekonomii o waloryzacji możemy wówczas, gdy po zmianach siły nabywczej pieniądza wartość danego świadczenia czy wierzytelności ulega zwiększeniu, aby jego realna wartość pozostała na niezmienionym poziomie. Z kolei za zmiany realnej wartości pieniądza w czasie odpowiada inflacja - im jej poziom jest wyższy, tym szybciej pieniądz traci na wartości. To samo dzieje się z kwotą 500 zł otrzymywaną przez rodziców. Zapowiadane przez rząd zmiany dotyczące podniesienia tej kwoty do 800 zł waloryzacją, rozumianą przez pryzmat inflacji, nazwać jednak nie można.

Reklama

Ile jest warte obecnie 500 plus?

Program 500 plus został wprowadzony w kwietniu 2016 roku. Przez siedem lat wartość pieniądza w czasie uległa zmianie - ówczesne pół tysiąca złotych jest obecnie warte 336,74 zł. O działaniach, które mają podnieść wysokość świadczenia do kwoty 800 zł, mówił w środę premier Mateusz Morawiecki.

- Mamy już harmonogram ułożony. Zwiększenie wypłat, które z nawiązką pokrywa inflację za całe 8 lat, a więc jest to zdecydowanie korzystne. Rozpoczniemy prawdopodobnie w czerwcu okres konsultacji społecznych - mówił premier. 

Podwyżka świadczenia o 300 zł zrekompensowałaby negatywny wpływ inflacji - i to z nawiązką, ale pod warunkiem, że byłaby wprowadzona już teraz, gdy wartość 500 zł z momentu wprowadzenia świadczenia wynosi około 740 zł. Na początku roku rodzice dzieci, otrzymując 800 zł, "wyjdą na zero". Ten stan nie utrzyma się jednak długo.

Inflacja zmniejsza realną wartość świadczenia

Zgodnie z prognozami NBP średnia wartość inflacji za ten rok wyniesie 11,9 proc., zaś za kolejny - 5,7 proc. Biorąc pod uwagę te szacunki, jak również analizy Komisji Europejskiej i banków, Business Insider wyliczył, że tylko przez dwa pierwsze miesiące przyszłego roku wartość 800 zł odpowiadałaby kwocie 500 zł z kwietnia 2016 roku. Później inflacja, zgodnie z prognozami, miałaby systematycznie zabierać realną część pieniądza - nawet jeśli miałaby być już jednocyfrowa. 

W praktyce oznacza to, że jedynym sposobem na złagodzenie wpływu inflacji w kontekście programu 500 plus jest zwaloryzowanie świadczenia w oparciu o wskaźnik cen dóbr i usług - tak, jak ma to miejsce w przypadku emerytur i rent. To może się rządowi nie opłacać, bowiem przy takim założeniu na koniec przyszłego roku rodzice powinni dostawać około 850 zł na dziecko. W 2026 roku kwota powinna przekroczyć 900 zł. To z kolei oznacza gigantyczne koszty dla budżetu państwa

Podniesienie świadczenia o 300 zł nie jest więc zwiększeniem jego realnej wartości, ale powrotem do tego, co zostało wprowadzone siedem lat temu - i to jedynie na chwilę. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »