Prywatyzacja na bezdechu
Minister Wiesław Kaczmarek broni swojej polityki prywatyzacyjnej zakładającej zmniejszenie się udziałów państwa w PKB do 20 proc. w 2006 r. Spowolnienia prywatyzacji upatruje w kurczenie się majątku państwowego i braku popytu.
Wczoraj w Sejmie minister skarbu państwa Wiesław Kaczmarek zaprezentował różne scenariusze i uwarunkowania prywatyzacji poszczególnych sektorów gospodarki. Według najnowszej oceny ministerstwa, połowa firm nie kwalifikuje się do postępowania układowego lub likwidacji, zaś do prywatyzacji nadaje się jedynie ok. 400.
Na spotkaniu z biznesmenami z Bussines Center Club minister odpierał ataki jakoby rząd Leszka Millera dąży do renacjonalizacji niektórych sektorów gospodarki. Stocznię Szczecińską, w której skarb państwa posiadał dotychczas niecałe 10 proc. akcji, MSP traktuje jako przypadek szczególny, służący uratowaniu blisko 100 tys. miejsc pracy. Według wyliczeń ministra Kaczmarka, jej upadek mógłby pociągnąć za sobą upadek kilku dużych firm, których 80-85 proc. produkcji stanowiły zamówienia Stoczni oraz poważnie zagrozić ok. 200 przedsiębiorstwom powiązanym ze Stocznią układami kooperacyjnymi. Te ostatnie zatrudniają dziś 60-65 tys. osób. Wiesław Kaczmarek ujawnił także, iż wczoraj sfinalizowane zostały wszystkie decyzje służące przejęciu przez Gedeon Richter Zakładów Polfy w Grodzisku Mazowieckim. Za kilka dni zakończą się formalności związane z prywatyzacją Polfy Lublin. Rząd dążyć będzie by relacja leków krajowych do zagranicznych pod względem refundacji rozkładała się równomiernie po połowie (dziś 70 proc. leków refundowanych stanowią leki zagraniczne). Temu celowi powinno służyć skonsolidowanie uzupełniających się produktowo trzech firm farmaceutycznych ? Polf: Warszawa, Tarchomin i Pabianice. Do tej polskiej grupy farmaceutycznej mogłoby należeć nawet 16 proc. rynku. Nie jest przesądzona sprawa połączenia jej z Biomedem natomiast na pewno rząd będzie dążyć do sprywatyzowania takiej grupy w drodze oferty publicznej.
Minister Kaczmarek starał się też rozwiać złudzenia co do popytu na polski przemysł zbrojeniowy. ? W tej dziedzinie nie będzie postępu innego, niż wymuszony offsetem..
