Przecena telefonów komórkowych
Telefony komórkowe mogą w tym roku potanieć nawet o kilkanaście procent - uważa firma analityczna iSupply. Średnia cena komórki wyniesie 129 dolarów. To o 13 dolarów mniej niż w 2005 r.
2005 r. był rewelacyjny dla producentów telefonów komórkowych. Przychody osiągnęły poziom 115,1 mld dolarów. Ten rok nie będzie już taki dobry - prognozuje portal informatyczny InfoWorld, powołując się na analizę firmy iSuppli.
W ub.r. sprzedaż komórek rosła z dwóch powodów. Po pierwsze dynamicznie powiększał się rynek użytkowników telefonów mobilnych. Po drugie systematycznie przybywało klientów - zwłaszcza w Europie - którzy wymieniali stare modele na nowocześniejsze.
Rynek powoli się jednak nasyca - uważa firma iSuppli - i w tym roku branża nie może już liczyć na takie wzrosty jak w 2005 r. Przewiduje się nawet, że przychody producentów spadną o 4,7 proc. do poziomu 109,7 mld dolarów, a regres - zdaniem firmy analitycznej z Kalifornii, El Segundo - potrwa do 2009 r.
Wpływy producentów zmaleją mimo, że liczba nowych komórek trafiających do sprzedaży będzie systematycznie rosła. O ile w 2004 r. nabywców znalazło 819 mln aparatów, to w tym roku ich liczbę szacuje się już na 850 mln. Skąd zatem spadek przychodów? Wytłumaczenie jest jedno: telefony potanieją. Średnia cena rynkowa aparatów wszystkich modeli spadnie od 4,5 do 17 proc. Telefon komórkowy ma średnio kosztować 129 dolarów, co oznacza spadek o 9,2 proc. w stosunku do 2005 roku, kiedy za przeciętny aparat trzeba było zapłacić 142 USD.