Przejęcie BPH, zagrozi PKO BP?
Przejęcie mini-BPH przez amerykański bank GE Money będzie miało znaczenie przede wszystkim dla rynku kredytów - zwłaszcza mieszkaniowych, gotówkowych i kart kredytowych. Nowy GE- BPH może nawet zagrozić pozycji PKO BP.
Rośnie też potężny konkurent dla Lukas Banku, Eurobanku czy Polbanku - uważają analitycy. W piątek GE Money podpisał umowę z włoskim UniCredit w sprawie kupna za 625,5 mln euro mini-BPH (200 oddziałów wydzielonych z Banku BPH w związku z jego fuzją z Pekao SA).
"Biorąc pod uwagę bardzo specyficzny obszar działalności GE Money, przejęcie mini-BPH będzie miało znaczenie przede wszystkim dla rynku kredytów, zwłaszcza mieszkaniowych, gotówkowych i kart kredytowych. W tym ostatnim przypadku bank stanie się pierwszym ich wystawcą w Polsce" - ocenił Macierzyński z bankiera.pl przesłanej wczoraj.
Jak wyliczył, do 888 tys. już posiadanych przez GE Money kart, dołączy część z 519 tys. klientów Banku BPH (PKO BP, lider na rynku, posiada ich obecnie 972 tys.).
"Można też spodziewać się nowej oferty kredytów mieszkaniowych. BPH jeszcze kilka miesięcy temu należał do liderów tego rynku. Utracił swoją pozycję po wycofaniu z oferty kredytów walutowych. Obecnie po połączeniu z GE Money, może nawet zagrozić pozycji PKO BP. Pod tym względem rośnie potężny konkurent dla Lukas Banku, Eurobanku czy Polbanku. Skoro GE Money dobrze radził sobie bez sieci pełnozakresowych placówek, można się spodziewać, że jego nowa pozycja znacząco wzrośnie" - podkreślają analitycy.
Jego zdaniem, pojawienie się nowego właściciela w mini-BPH nie oznacza, że będzie taniej. "Na przykład w średniej wielkości czeskim GE Money, który jest bankiem uniwersalnym, podstawowe konto kosztuje 119 koron miesięcznie. W znacznie większym CSOB, będącym własnością KBC, jest to koszt zaledwie 40 koron (ok. 5,5 zł miesięcznie). Spore różnice można też zauważyć w kosztach kredytów" - zauważa analityk Macierzyński.
Jego zdaniem, można się spodziewać, że podobną politykę bank przyjmie również w Polsce. "Nie należy się zatem spodziewać spadku cen usług bankowych w nowej instytucji. Wręcz przeciwnie, część produktów i usług może podrożeć. GE Money Bank do perfekcji opanował wprowadzanie i ukrywanie różnego rodzaju dodatkowych opłat za produkty, czego przykładem są na naszym rynku chociażby jego karty kredytowe" - podkreślił ekspert.
Przewiduje, że GE Money znacznie jednak uprości ofertę BPH, co będzie oznaczało zmniejszenie liczby rodzajów kont oraz prawdopodobnie zrezygnowanie z oferty bankowości osobistej i prywatnej. Niewykluczone, że bank zrezygnuje też z obsługi firm.
"Mimo jednej z najnowocześniejszych platform internetowej bankowości korporacyjnej, GE Money raczej zrezygnuje z walki o obsługę dużych firm. Odbije się to niestety na klientach z sektora małych i średnich przedsiębiorstw, gdzie BPH miał do tej pory wyjątkowo mocną pozycję" - ocenił Macierzyński.
Jego zdaniem, klienci mogą narzekać też na zmniejszenie się liczby bezpłatnych bankomatów. Jak podkreślił, jeśli bank tutaj nic nie zrobi, to mini BPH będzie dysponował siecią 1.233 bankomatów - o ile oczywiście wciąż będzie obowiązywała umowa z Euronetem. W innym przypadku liczba bezpłatnych bankomatów spadnie do 202.
Według niego, należy się spodziewać, że nowy bank zaproponuje wyższe oprocentowanie depozytów. "Chociaż generalnie instytucja nie ma problemów z finansowaniem swojej działalności kredytowej, to jednak jest to doskonały sposób na przyciągnięcie nowych klientów" - napisał Macierzyński.
"To wszystko wskazuje, że nowy BPH będzie zupełnie inną instytucją, niż ta do której się przyzwyczailiśmy. Po pierwsze będzie znacznie mniejszą, po drugie z uboższą ofertą produktową, a w końcu skupioną na innych segmentach rynku. Klienci detaliczni nie powinni być tym zmartwieni, aczkolwiek przynajmniej początkowo, w trakcie fuzji, należy spodziewać się pewnych kłopotów związanych m.in. z rozdzielaniem baz danych, zmianą umów" - ocenił Michał Macierzyński z bankiera.pl.
GE Money, który jest finansową częścią korporacji General Electric, miał wyłączność na negocjacje w sprawie kupna mini-BPH. Banki chcą zamknąć transakcję do końca 2007 r. GE Money musi jeszcze złożyć wniosek do Komisji Nadzoru Bankowego (KNB). Nowy BPH będzie nadal kierowany przez obecnego prezesa BPH, Józefa Wancera.
Międzynarodowa korporacja General Electric działa na całym świecie w sektorze kredytów dla klientów indywidualnych. GE Money specjalizuje się w segmencie consumer finance, działa na blisko 50 rynkach. Tylko na nielicznych z nich GE Money wychodzi poza ofertę kart kredytowych, kredytów ratalnych, gotówkowych i samochodowych. W Polsce działa od stycznia 2005 r.; powstał w wyniku połączenia GE Capital Banku i GE Banku Mieszkaniowego.
Jak podał GE Money, po przejęciu mini-BPH amerykański bank awansuje na 5. miejsce wśród największych banków w Polsce pod względem wysokości aktywów. Aktywa obu banków wynoszą łącznie 21,3 mld zł (7,3 mld USD); oba banki mają łącznie 6,9 tys. pracowników (wg liczby etatów).
Wydzielenie 200 oddziałów z BPH było jednym z warunków fuzji Pekao SA i Banku BPH. Umowę w tej sprawie zawarł w ub.r. z polskim rządem włoski właściciel obu banków, Unicredit.