Przy tegorocznym, budżet roku 2000 lśni jak gwiazda

W połowie roku 2001 budżet państwa stał się przedmiotem wielkiego frasunku - zarówno rządu, jak i opozycji. Ku pokrzepieniu serc przywołamy w tym tekście wątek również budżetowy, ale nieco jaśniejszy


W połowie roku 2001 budżet państwa stał się przedmiotem wielkiego frasunku - zarówno rządu, jak i opozycji. Ku pokrzepieniu serc przywołamy w tym tekście wątek również budżetowy, ale nieco jaśniejszy

Rada Ministrów planowo złożyła 31 maja do Sejmu "Sprawozdanie z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2000 r., wraz z omówieniem".

Dokument ten obejmuje aż pięć tomów. Należy do niego dodać dwa tomy sporządzonej przez NIK "Analizy wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej w 2000 roku" oraz jeden tom samego "Sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 2000 roku", w którym również dużo miejsca poświęcono finansom i majątkowi publicznemu.

Dzisiaj niemal jak z innej epoki brzmi wiadomość, iż ubiegłoroczny budżet się domknął - przynajmniej na papierze. Procentowe wykonanie dochodów i wydatków obrazuje powyższy diagram. Deficyt budżetowy, którego limit określono na 15,4 mld zł, wyniósł 15,391032 mld zł - czyli wykonany został w 99,94 proc. Jest to wskaźnik imponujący, a ubiegłoroczna dokładność planistów w zestawieniu z tegoroczną wielką omyłką po prostu zdumiewa.

Reklama

Komisje sejmowe obecnie mozolnie analizują wykonanie budżetu w poszczególnych częściach, posiłkując się materiałem z kontroli. Okazuje się, że duża część zaleceń NIK dotyczących roku 1999 nie została wykonana w roku 2000, a zatem pozostaje aktualna i w roku 2001. W szczególności interesujący jest temat ăWspółpraca NBP z Radą Ministrów w kształtowaniu polityki gospodarczej oraz polityki antyinflacyjnejÓ. Ponieważ ostatnio słyszymy na ten temat dwa monologi zamiast dialogu, warto odnotować spostrzeżenia NIK - organu niezależnego i obiektywnego.

W roku 2000 rząd i bank centralny oczywiście wykorzystywały różnorodne formy współpracy, jednak ustawy stwarzają obu organom przede wszystkim forum wymiany poglądów. Wobec ich pełnej wzajemnej niezależności brak jest mechanizmów, które zapewniałyby spójność prowadzonych polityk: pieniężnej i fiskalnej. Hierarchia celów banku i rządu jest zróżnicowana - podstawowym celem działalności NBP pozostaje stabilizacja cen, natomiast z punktu widzenia rządu ograniczanie inflacji jest tylko jednym z szerokiej palety celów polityki gospodarczej - a zatem pełna koordynacja obu polityk po prostu nie jest możliwa.

Przykładem ilustrującym tę tezę jest przyjmowanie rozbieżnych założeń inflacyjnych. Na grudzień ubiegłego roku RPP ustaliła cel inflacyjny w przedziale 5,4-6,8 proc., natomiast rząd przy konstrukcji budżetu przyjął poziom rocznej inflacji 5,2 proc. Taka rozbieżność nie narusza przepisów, jednak postrzegana jest przez społeczeństwo i rynki finansowe jako brak spójności w planowanych działaniach antyinflacyjnych banku centralnego i rządu. Ciekawe, że rok temu rząd i resort finansów bezpośrednio w ogóle nie otrzymały od prezesa NBP projektu założeń polityki pieniężnej! Na szczęście taki projekt dotyczacy roku 2001 wpłynął już zgodnie z prawem.

Jedno z ustaleń i zaleceń pokontrolnych NIK brzmi wręcz nieprawdopodobne. Okazało się, że przedstawiciel rządu delegowany na posiedzenia RPP - którym jest podsekretarz stanu w MF - nie przekazywał założeń polityki pieniężnej ani innych jawnych materiałów analitycznych NBP do wykorzystania właściwym departamentom we własnym ministerstwie! Co prawda przepisy nie określają postępowania z tego typu dokumentacją, ale na pewno przydatne byłoby - na przykład przy konstruowaniu ustawy budżetowej - aby merytoryczne zaplecze ścisłego kierownictwa MF także wiedziało, co planują w gmachu po drugiej stronie ulicy Świętokrzyskiej.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: NIK | budżet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »