Przybywa imigrantów pracujących na czarno. Kolejny wzrost w ciągu roku
Praca na czarno to coraz częstszy proceder wśród obcokrajowców. Jak wynika z danych Głównego Inspektoratu Pracy (GiP), w 2024 roku nielegalne zatrudnienie dotyczyło już 7,2 tysięcy imigrantów, co oznacza kolejny wzrost w ciągu ostatnich lat. Wina często jednak leży po stronie pracodawców.
Kontrole inspekcji wykazały, iż proceder ten w ubiegłym roku dotyczył prawie 7,2 tys. imigrantów, podczas gdy w poprzednich latach - 6,7 tys. (2023 r.) i 5,2 tys. (2022 r.) - podał "Dziennik Gazeta Prawna". To skutek m.in. uciążliwych procedur i skomplikowanych, trudnych w interpretacji przepisów.
Praca na czarno wśród obcokrajowców to problem rosnący z roku na rok. Problemem staje się brak dokumentów legalizujących pracę - przede wszystkim zezwoleń na pracę. Wpływ na to mają m.in. uciążliwe i długotrwałe procedury, a także skomplikowane wymogi prawne.
Jak podaje "DGP", w ubiegłym roku było tak w 69 proc. ujawnionych przypadków pracy na czarno obcokrajowców, podczas gdy w 2023 r. ten odsetek wyniósł 64 proc., a w 2022 r. - 55 proc.
Warto jednak zaznaczyć, że praca na czarno wśród obcokrajowców często wynika z niedopełnienia niezbędnych formalności przez pracodawców już po uzyskaniu zezwolenia na pracę, a także z trudności w interpretacji skomplikowanych przepisów dotyczących legalizacji zatrudnienia obywateli państw trzecich.
Walka z nadużyciami jest celem zmian w prawie, nad którymi obecnie pracuje Sejm. Proponowane regulacje przewidują m.in. zaostrzenie sankcji za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców.
"Samo zwiększenie kar za nielegalne zatrudnienie nie rozwiąże problemu" - uważa jednak cytowana przez "DGP" Katarzyna Kamecka, ekspertka ds. prawa pracy w Polskim Towarzystwie Gospodarczym. Wskazuje, że choć projekt częściowo zmniejsza obciążenia administracyjne, to jednak wprowadza też nowe, np. obowiązek dostarczenia kopii umowy o pracę w przypadku uzyskania dokumentu legalizującego pracę cudzoziemca czy podniesienie opłaty za wydanie zezwolenia.
Ekspertka dodała, że wzrost liczby zatrudnionych na czarno obcokrajowców może wynikać z pogarszających się warunków prowadzenia działalności gospodarczej. "Na rynku brakuje pracowników, a pracodawcy czasami decydują się zatrudnić obcokrajowców od razu, bo realizacja kontraktu nie może czekać do momentu uzyskania zezwolenia" - dodała.