Przymusowy budżet obywatelski

PSL ma już projekt ustawy, który przewiduje, że każda gmina powyżej 5 tys. mieszkańców co najmniej 1 proc. swoich wydatków musiałaby przeznaczyć na budżet obywatelski - informuje "Rzeczpospolita".

PSL ma już projekt ustawy, który przewiduje, że każda gmina powyżej 5 tys. mieszkańców co najmniej 1 proc. swoich wydatków musiałaby przeznaczyć na budżet obywatelski - informuje "Rzeczpospolita".

Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński zastrzega, że ludowcy nie chcą samorządom narzucać w jaki sposób dzielone byłyby pieniądze, o których wydaniu decydowaliby obywatele. Niech każda gmina sama opracuje takie procedury, jakie jej odpowiadają - mówi.

Jak podkreśla, PSL konsultuje się w tej sprawie z samorządowcami, żeby proponowane regulacje zyskały także ich aprobatę.

Stronnictwo uważa, że przeznaczenie 1 proc. wydatków dla obywateli to nie jest wygórowany pułap. Ludowcy oceniają też, że w tych miastach, gdzie dotąd nie było budżetu partycypacyjnego, będzie to przedmiotem przyszłorocznej kampanii samorządowej.

Reklama

Sam Kosiński, który rozważa kandydowanie na prezydenta Ciechanowa, nie kryje, że jednym z jego postulatów będzie przeznaczenie aż 3 proc. wydatków na budżet obywatelski.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: gmina | samorząd | budzet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »