Raczko: Inflacja może nieznacznie przekroczyć 3,5 proc.
Inflacja może nieznacznie przekroczyć 3,5 proc. i powinna pozostać pod kontrolą - powiedział Andrzej Raczko, członek zarządu NBP.
"Z pewnością nie dojdziemy do 5 proc. Inflacja przyspieszy, dojdzie do górnego progu inflacyjnego, czyli 3,5 proc., może go nawet lekko przekroczyć. Jeśli jednak nie będzie efektów drugiej rundy, to inflacja będzie pod kontrolą" - powiedział w czwartek w TVN CNBC Raczko.
Jego zdaniem, wpływ presji płacowej na inflację będzie rósł.
"Aktywność w gospodarce będzie się polepszać, co spowoduje spadek bezrobocia i zwiększy żądania płacowe" - dodał.
Jeżeli impuls inflacyjny przełoży się na dalszy wzrost cen wymusi to reakcję polityki monetarnej - uważa Andrzej Raczko, członek zarządu NBP. Jego zdaniem należy dać rynkom finansowym wyraźny sygnał, że RPP zwraca uwagę na wszystkie czynniki, które mogą doprowadzić do ewentualnej presji inflacyjnej.
"Wspólny jest ten sam czynnik, który w tej chwili podbił inflację, czyli ceny żywności i ceny ropy. W przypadku zewnętrznego szoku polityka monetarna jest pasywna, musi obserwować to co się dzieje, a chronić w swoich reakcjach, gdy widzimy efekty drugiej rundy" - powiedział Raczko w rozmowie z TVN CNBC.
"Jeżeli widać, że impuls inflacyjny przełoży się na dalszy wzrost cen, polityka monetarna powinna reagować. Z tego punktu widzenia ważne jest jak politykę monetarną oceniają rynki finansowe, trzeba dać wyraźny sygnał rynkom finansowym, że polityka monetarna zwraca uwagę na wszystkie czynniki związane z narastającą, ewentualną presją inflacyjną" - dodał.
Raczko przypomniał, że takim ruchem, który pokazał, że RPP zwraca uwagę na czynniki związane z potencjalną presją inflacyjną była decyzja dotycząca podwyżki stóp procentowych w styczniu o 25 pb.
"To był wyraźny sygnał, że polski bank centralny czuwa nad sytuacją. Wcześniej był także drobny sygnał związany z podwyżką stopy rezerwy obowiązkowej" - podkreślił członek zarządu NBP.
