Rada powinna dawać przykład

Rady nadzorcze spółek muszą wywierać większy nacisk na przestrzeganie ładu korporacyjnego. Jednak i ich członkowie powinni starać się podnosić swoje kompetencje i stopień niezależności - uważają uczestnicy VII Forum Corporate Governance, organizowanego przez Instytut Rozwoju Biznesu. IRB właśnie pracuje nad stworzeniem rozdziału w katalogu zasad dobrej praktyki poświęconemu pracy rad nadzorczych.

Rady nadzorcze spółek muszą wywierać większy nacisk na przestrzeganie ładu korporacyjnego. Jednak i ich członkowie powinni starać się podnosić swoje kompetencje i stopień niezależności - uważają uczestnicy VII Forum Corporate Governance, organizowanego przez Instytut Rozwoju Biznesu. IRB właśnie pracuje nad stworzeniem rozdziału w katalogu zasad dobrej praktyki poświęconemu pracy rad nadzorczych.

Według Tomasza Sielickiego, prezesa ComputerLandu, stosowanie przez przedsiębiorstwo zasad ładu korporacyjnego to rodzaj certyfikatu jakości ISO, przyznawanego na nieco innej płaszczyźnie. - 20% wartości rynkowej firmy, a być może nawet i więcej wynika z dobrych relacji spółki z akcjonariuszami. W związku z tym członkami rad nadzorczych powinni być ludźmi doświadczonymi, którym zależy na przestrzeganiu zasad - uważa T. Sielicki. Jego zdaniem, jeśli członek rady czuje, iż zarząd robi coś niezgodnie z zasadami, powinien stanowczo interweniować lub na znak protestu podać się do dymisji.

Reklama

Jacek Socha, przewodniczący KPWiG, uważa jednak, iż dobremu nadzorowi nie sprzyjają częste wymiany składów rad, zwłaszcza z klucza politycznego, co jest nagminne w spółkach Skarbu Państwa. - Wówczas zarząd prowadzi taką politykę, jaką chce, a nieprzygotowany członek rady przychodzi na posiedzenia nie zapoznawszy się wcześniej z dokumentami i nawet nie zagłębia się w sprawy spółki. Takim "nadzorcą" łatwo manipulować, a i on sam liczy jedynie na wynagrodzenie za posiedzenie - ocenia przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.

Uczestnicy VII Forum zwracają uwagę, iż członkowie rad nadzorczych, bardzo często myślą, że są wydelegowani przez głównych akcjonariuszy po to, aby pracować dla nich, zdobywając najcenniejsze informacje. Tymczasem pracują oni w interesie wszystkich, także drobnych właścicieli.

- W Polsce przyjął się model - silny zarząd - słaba rada nadzorcza. Zwiększenie kompetencji tej ostatniej jest zaś jak najbardziej pożądane. Wówczas kodeks dobrej praktyki, zwłaszcza namaszczony przez autorytety rynku kapitałowego, ma szanse stać się środkiem nacisku na firmy w przestrzeganiu pożądanych zasad - stwierdza prof. Grzegorz Domański, reprezentujący Kancelarię Domański, Zakrzewski Palinka Andersen Legal.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: przykład | przykłady | forum | praktyki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »